Kwiaty
W moim życiu pojawił się ostatnio nowy rytuał. Obawiam się, że to może być kwestia wieku. Otóż codziennie rano robię obchód i dokładnie oglądam wszystkie swoje rośliny: czy mają dostatecznie dużo wody, czy wyrósł im jakiś nowy listek albo rozwinął się pączek storczyka... Kiedyś jeszcze dochodziło do tego karmienie bojownika, którego dostałam na urodziny, ale – niestety – nie przetrzymał zimy.
Książki Jeszcze z dzieciństwa zostało mi przekonanie, że po każdej przeczytanej książce będę trochę mądrzejsza. Są książki, do których wracam i wciąż znajduję w nich coś nowego. „Bracia Karamazow”, „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego, „Czarodziejska góra” Manna i „Lalka” Prusa. Książki traktuję bardzo osobiście. Lubię mieć je na własność, żeby w każdej chwili móc po nie sięgnąć. |
Kryształki Zaczęło się od żyrandola, który wbrew wszelkim regułom wylądował w łazience. Żeby jednak się nie smucił, zorganizowałam mu towarzystwo: kryształek na końcu łańcuszka od wentylatora. Do kolekcji dołączył wieszaczek na drzwi – prezent od mojej przyjaciółki Kingi, przywieziony z NY. |
Kosmetyki Krem pod oczy La Prairie z rozświetlającymi drobinkami i korektor YSL to moje obowiązkowe zakupy na lotnisku. Do kompletu dorzucam jeszcze dwufazowy płyn do demakijażu oczu Chanel. O skórę wokół oczu muszę dbać szczególnie starannie. |
Perfumy
Zapachy pobudzają moją wyobraźnię, wprawiają w nastrój dobry lub zły. Inne noszę zimą do swetrów i marynarek, a inne do letnich sukienek. Uwielbiam moment, gdy przychodzi pierwszy oddech wiosny i mogę sięgnąć po zapach Gucci II. Od razu robi się cieplej.
Torba na okulary Kupiona na Borneo. Etniczna, z drewnianą rzeźbioną rączką i dźwięczącymi przy najmniejszym poruszeniu koralikami. Po powrocie z wakacji zaniosłam ją do Marianki Tomaszko, specjalistki od pięknych oryginalnych torebek, z zapytaniem, jaki praktyczny uchwyt zaproponowałaby do tej torebki, żebym mogła ją nosić. Marianka spojrzała i kategorycznie oświadczyła, że to coś nie nadaje się do noszenia po ulicach. Tym sposobem torba wylądowała w przedpokoju. Trzymam w niej okulary przeciwsłoneczne. |
Kawa
Poranna kawa z ekspresu z gorącym spienionym mlekiem podana w porcelanowej filiżance... Jeśli przed wyjściem z domu zdążę ją wypić, mam gwarancję dobrego humoru na cały dzień.
Las
Kocham las o każdej porze roku. Góry, zima w pełnym słońcu i wierzchołki świerków za moimi oknami to widoki, które zawsze mnie uspokajają i wprawiają w dobry nastrój.
Lampa od Feliksa Odkąd zaczęłam urządzać swoje mieszkanie, nosiłam się z zamiarem kupienia tej pięknej lampy, ale jej cena studziła moje zapędy. Gdy po premierze „Błądzenia” Jerzego Jarockiego w Teatrze Narodowym dostałam nominację do Feliksa Warszawskiego, pomyślałam, że to doskonały moment na kupno. I to już zawsze będzie lampa od Feliksa. |
Kalendarz Niezastąpiony, bez niego trudno byłoby mi połapać się w zawodowych obowiązkach. Dzięki niemu godzę pracę w teatrze, serialu i filmie. Myśl, że mógłby się gdzieś zawieruszyć, jest jak wizja z koszmarnego snu. |
Hanna Halek/ Uroda