Kreacje Seleny Gomez na MTV EMA 2011

Oglądając rozdanie nagród MTV EMA 2011 można było odnieść wrażenie, że wszystkie przerwy reklamowe, którymi można by obdzielić kilka innych programów nadawanych w tym samym czasie na innych kanałach, były robione po to, by Selena miała wystarczająco dużo czasu na przebranie. I choć Katy Perry stwierdziła, że prowadząca tego typu imprezy powinna zaprezentować dwanaście różnych kreacji, cieszmy się, że stanęło na dziewięciu...

Oglądając rozdanie nagród MTV EMA 2011 można było odnieść wrażenie, że wszystkie przerwy reklamowe, którymi można by obdzielić kilka innych programów nadawanych w tym samym czasie na innych kanałach, były robione po to, by Selena miała wystarczająco dużo czasu na przebranie. Katy Perry stwierdziła, że prowadząca tego typu imprezy powinna zaprezentować dwanaście różnych kreacji. Cieszmy się, że koniec końców stanęło na dziewięciu...

Na imprezę Gomez przybyła w białej, koronkowej sukience Marchesy i w rozpuszczonych włosach przełożonych przez jedno ramię. Sukienka była świetnie dopasowana do jej figury. Trochę gorzej z dodatkami, zwłaszcza z butami, które stylistycznie nie pasowały do tej dziewczęcej kreacji.

Fot. style.mtv.com

Podczas otwarcia gali Selena pojawiła się w zwiewnej kreacji z czarną, gorsetową górą. Zaraz potem założyła złote spodnie i oryginalną kurtkę. Tym samym pokazała, że ma pazura, że ze słodkiej dziewczynki potrafi przeobrazić się w drapieżną kobietę. W obu kreacjach prezentowała się wyjątkowo dobrze.

Do twarzy jej także w czerwieni. Selena zaprezentowała ją w dwóch wersjach - bardziej eleganckiej i bardziej codziennej. Czerwony, błyszczący kombinezon zestawiony ze złotym łańcuchem czy czerwono-czarny strój do golfa? Naszym zdaniem Gomez wyglądała świetnie w obu wydaniach. W końcu ładnemu we wszystkim ładnie.

Selena ma bardzo zgrabne nogi. Nic dziwnego, że tak często je eksponuje. Bardzo dobrze wygląda zarówno w krótkich sukienkach, jak i szortach. Jeśli chodzi o sukienki - panna Gomez zaprezentowała się w dwóch, jakże trafionych kreacjach (nie liczę sukienki Marchesy z czerwonego dywanu) - iście piknikowej sukience z nadrukowanymi owocami oraz limonkowej bombce, która świetnie kontrastowała z jej karnacją.

Jeśli chodzi o szorty - Selena postawiła na cekiny. Jako gospodyni musiała się w końcu wyróżnić z tłumu. Najpierw pojawiła się w cekinowych spodenkach, żółtej koszulce i chabrowych botkach. Później w fioletowym kombinezonie i czarnych kozaczkach. Z tych dwóch propozycji - bardziej przypadła nam do gustu pierwsza. Cekinowy kombinezon sam w sobie jest świetny, ale te buty... Wymieniłybyśmy je na super seksowne szpilki!