Wieś tańczy i śpiewa. I to nie tylko na galach z udziałem naszych kochanych celebrytek. Również dziennikarki mają problem z doborem odpowiednich kreacji. Za ciasne, za duże, za krótkie. To główne grzechy, które popełniły na Balu Dziennikarzy. Która z nich zaliczyła największą wpadkę?
Monika Olejnik błyszczała, choć nie miała na sobie ani grama cekinów. Dziennikarka zamiast inwestować w nową kreację, postawiła na coś sprawdzonego. Na balu pojawiła się w wykonanej z jedwabnego szyfonu sukni Alexandra McQueena, w której mogliśmy ją podziwiać na wrześniowym jubileuszu Fundacji TVN "Nie jesteś sam". Tym razem zestawiła ją ze złotym naszyjnikiem z kolekcji Versace dla H&M. Fryzura nadal do zmiany. Makijaż mógłby być delikatniejszy, lecz nie jest źle. Wręcz przeciwnie. Olejnik wyglądała fenomenalnie! Suknię o podobnym kroju założyła Małgorzata Rozenek, którą niebawem zobaczymy w roli Perfekcyjnej Pani Domu. Piękna suknia w pięknym kolorze, lecz nieco za ciasna. O mały włos a zsunęłaby się z biustu Rozenek. Nic dziwnego, że nowy nabytek stacji TVN Style chodził zgarbiony.
Agata Młynarska pojawiła się w sukni Elie Tahari. Dobrała do niej torebkę domu mody Alexander McQueen. Zazwyczaj tandetna, tym razem prezentowała się bardzo dobrze. Również Marzena Rogalska zapragnęła pokazać nóżkę. Niestety z o wiele gorszym skutkiem. Sukienka dziwnie się marszczyła. Podkreśliła brak talii. Cekinowe bolerko powiększyło ramiona. Nawet nie chcemy myśleć, kto pomógł jej skompletować ten stój.
Dziennikarka "Dzień Dobry TVN" i redaktor naczelna portalu Plejada, Ewa Wojciechowska, pojawiła się w sukni w kolorze indygo. Beata Tadla postawiła na kreację w kolorze morskim. Kreacja Wojciechowskiej miała nieciekawy fason. Suknia Tadly nieco ją przytłoczyła. Obie wyglądały źle. Pytanie brzmi: która gorzej?
W tej sukience Paulina Chylewska mogłaby spokojnie wystąpić w kolejnej edycji Gwiezdnego Cyrku. Bal zobowiązuje. Krótkie sukienki nie są mile widziane. Zapomniała o tym także Justyna Dobrosz-Oracz. Dziennikarka wyglądała jak siostra Gosi Andrzejewicz. Cekiny są modne. W takim wydaniu nadają się jednak na prowincjonalną potańcówkę, a nie bal!
Długość sukni w sam raz, ale nie ten fason. Katarzyna Kolenda Zaleska pomimo dobrych chęci, wyglądała źle. Taka bezkształtna tuba. Kinga Rusin również zaliczyła wpadkę. Srebrna suknia dość szczelnie okryła jej ciało, uwypuklając małe piersi, wzdęty brzuch i brak talii...
Dobry stanik do podstawa. Dorota Williams - naczelna stylistka TVN - powinna o tym dobrze wiedzieć. Czy wie? Nie! Obwisły biust mówi sam za siebie. Suknia zamiast podkreślać atuty jej sylwetki, pogrubia ją. Williams wygląda staro i nieatrakcyjnie. Katarzyna Meller też nie ma powodów do radości. Suknia zdawała się zjeżdżać z jej biustu, obnażając obwisłe piersi oraz białe ślady po staniku. Wstyd.
Co zrobić, gdy sukienka więcej odkrywa niż zakrywa? To proste! Wystarczy sięgnąć po spodnie! Właśnie z tego rozwiązania skorzystała żona Jacka Żakowskiewgo. Gdybyśmy oceniały tę kreację od pasa w górę - można by ją uznać za całkiem niezłą. Biorąc pod uwagę całość - jesteśmy na NIE! Słowo bal wyklucza jeansy. Warto o tym pamiętać. Patrząc na Agnieszkę Popielewicz trudno uwierzyć, że ma dopiero 26 lat. Prezenterka robi wszystko, by wyglądać na kilka lat starszą. Z bardzo dobrym skutkiem! Tym razem pomogła jej w tym nie tylko nowa fryzura, ale też dwukolorowa sukienka z tandetnym skórzanym paskiem autorstwa Violetty Piekut.
Paulina Tomborowska wyglądała przepięknie. Sukienka podkreśliła atuty jej sylwetki. Jej kolor doskonale współgrał z kolorem oczu modelki. Sprawił, że stał się on jeszcze bardziej intensywny niż zwykle. Agnieszka Cegielska również zwracała na siebie uwagę. Wszystko za sprawą kreacji Ewy Minge w modnym ostatnio kolorze tangerine tango. Byłoby naprawdę dobrze, gdyby dziennikarka pozbyła się kolczyków, gdyby suknia zakrywała stopy...
Fot. MW Media