Garderoba Vintage mieszcząca się przy ulicy Igielnej we Wrocławiu, w sobotę 29 stycznia organizowała Karnawałowy Pokaz Mody. Zaproszeni goście podziwiali zaskakujące stylizacje choć dość nietypowe niż te, które nosimy na co dzień. Modelki prezentujące kreacje nie były stereotypowymi „wieszakami”. Kobiecość, piękne kształty i seksapil dodały uroku i domknęły całość. Podczas Vintage Fashion Show gościnnie zaprezentował się butik internetowy retrofuturo.pl
Zarówno Garderboba Vintage jak i Retrofuturo.pl zaprezentowały swoje własne propozycje. Między pokazami wieczór umilał wspaniały koncert zatytułowany „dla Niej i o Niej” w wykonaniu Grzegorza Porowskiego, Tomka Kasiukiewicza, Andrzeja Jeżewskiego i Maćka Moralewicza a na zakończenie gorący pokaz flamenco w wykonaniu Agaty Makowskiej ze Studia Suenos rozpalił serca nie jednej z Pań. Wśród publiczności zostały rozlosowane nagrody zgodnie z myślą „Przywitaj wiosnę piękniejsza”. Karnety do Shu Fit Studio, kurs nauki tańca flamenco w Studiu Suenos, vouchery i gadżety od retrofuturo.pl zakończyły ten wspaniały wieczór.
Stylizacje przygotowane przez Garderoba Vintage były mroczne, zaskakujące, niebanalne. Niesmaowite nakrycia głowy, które zrobiła Pracownia Kapeluszy postawiły kropkę nad i. Modelki prezentowały się jak najpiekniejsze gwiazdy, które świeciły tylko dla gości. Wrażenia trudne do opisania. Blask fleszy i delikatna muzyka wywołały ciarki na ciele u wielu Pań.
Podsumowaniem pokazu i tej niezwykłej kolekcji niech będzie wywiad z Patrycją Strzelbicką, współzałożycielką Gerderoba Vintage, która zdradzi nam kilka tajników modowych, a między wierszami można się również doszukać cennych rad.
Czym dla „Garderoba Vintage” jest moda?
Patrycja Strzelbicka: Dobrą zabawą, okazją do podkreślenia swojej kobiecości i indywidualności, a także możliwością, by puścić wolno wodze fantazji, poeksperymentować i popróbować zaskakujących połączeń. Nie traktuje mody całkiem serio, uważam że jest w niej miejsce na odrobinę żartu, przymrużenie oka... Najważniejsze jest dla mnie to, by kobieta czuła się w swoim stroju dobrze i by podkreślał jej atuty - nie musi mieć na sobie tego, co aktualnie nosi się w tym sezonie. Z doświadczenia wiem, że kobieta, która czuje się piękna, po prostu jest piękna.
Jak zrodził się pomysł na organizację tego typu imprez?
PS: Pomysł na organizowanie pokazów powstał zaraz po tym jak wymyśliłyśmy sobie sklep. Z założenia nie miał to być zwyczajny sklep. Sklepów z odzieżą jest dużo, a my chciałyśmy stworzyć taki, do jakiego same chodziłybyśmy z przyjemnością. Miejsce, w którym ktoś Ci doradzi, gdzie są pojedyncze, oryginalne ciuchy, gdzie klientki wpadają czasem tylko po to, żeby pogadać albo pochwalić się, że kupiony u nas ciuch zrobił furorę na imprezie. Taki sklep żyje swoim własnym życiem, ponieważ ciągle dzieje się tu coś nowego. Mamy mnóstwo pomysłów - plany minimum nie są chyba dla nas:) Zdecydowanie lubimy wyzwania, a że oprócz tego jesteśmy w gorącej wodzie kąpane, natychmiast wprowadzamy słowa w czyn. Już za miesiąc zaskoczymy nasze klientki wyjątkowym projektem! Cieszy nas to, że nasz entuzjazm jest zaraźliwy i już znalazłyśmy partnerów do udziału w nowym przedsięwzięciu, ale to będzie niespodzianka...
Co chcecie osiągnąć organizując takie spotkania?
PS: Jesteśmy na rynku od niedawna, więc przede wszystkim chcemy przedstawić się Wrocławiankom. Pokazać swoje pomysły na modę, zaprosić je do naszego sklepu oraz przekonać, że moda może być sposobem na dobrą zabawę. Przy okazji, same dobrze się bawimy organizując pokazy i sesje. Mnóstwo satysfakcji daje nam fakt, że podobają się innym.
Czym lub kim się inspirowałaś tworząc kolekcję na pokaz?
PS: Inspirują mnie same kobiety. Lubię patrzeć na ludzi i zastanawiać się, jak można by podkreślić strojem ich urodę i osobowość oraz dodać im pewności siebie. Czasem inspiracją bywa spotkana na ulicy dziewczyna, czasem jakaś fotografia. Zdarza się również tak, że sam ciuch "woła" o jakieś dopełnienie.
Kolekcja była dość mroczna, trochę awangardowa a w połączeniu z dodatkami tworzyła spójną całość! Efekt był zamierzony? Czy czysty przypadek?
PS: Efekt zdecydowanie był zamierzony:) My zresztą lubimy takie "trudne" ubrania - ładne same w sobie, ale trudne do zestawienia z innymi elementami ubioru. W chwili kiedy pojawia się taka „zagadka”, zaczyna się prawdziwa zabawa. Jedna z nas zakłada ciuch, stajemy przed lustrem i kombinujemy, dobierając dodatki, przerabiając, skracając... Po zmierzeniu kolejnych par butów, biżuterii, wpięciu we włosy najdziwniejszych rzeczy, nagle pojawia się porozumiewawcze spojrzenie i eureka! To jest to - podoba nam się! "Oswoiłyśmy" trudny ciuch. A skoro efekt był spójny, to znaczy, że intuicja nas nie zawiodła.
...wiec jakie tendencje będą przeważały w karnawale?
PS: Obecnie doczekałyśmy się czasów mody totalnej – wszystko jest dozwolone. To daje nam nieograniczone możliwości kreowania swojego wizerunku i podkreślenia swojej indywidualności. Uważam, że nie można ślepo podążać za modą wybierając rzeczy, które wspaniale wyglądają na wybiegu lub w kolorowych czasopismach, ale niekoniecznie pasują właśnie do nas. Moda to przede wszystkim inspiracja!
A pomysł na modelki? To klientki Garderoby?
PS: Modelki zaproponowała firma, którą zaprosiłyśmy do pokazu. Uznałyśmy, że zmierzymy się z tym zadaniem, dobierając stroje do modelek a nie modelki do strojów. W rzeczywistości takie właśnie są nasze klientki - wysokie i niskie, blondynki, brunetki i rude, a każda w czym innym wygląda najlepiej. Sztuką jest znalezienie właściwego fasonu i stylu dla każdej z nich.
Pokaz się udał? Spełnił oczekiwania?
PS: Jesteśmy bardzo zadowolone z pokazu i nie tylko dlatego, że naszym klientkom się podobało, ale przede wszystkim, dlatego, że w jego organizacji pomagają nam nasi przyjaciele. Ich pomoc i wiara w nas oraz to, że są z nas trochę dumni dodają nam skrzydeł. Przy okazji poznałyśmy również kilka nowych osób, które dołączyły do naszego „teamu”. Okazali się wspaniali i już nie możemy się doczekać, by znowu z nimi pracować. Kiedy robisz to, co lubisz w dobrym, sprawdzonym towarzystwie i w dodatku spotykasz się z ciepłym przyjęciem, to czy można nie być zadowolonym?
Jak oceniasz kondycję „modową” Wrocławianek?
PS: Na Wrocławskich ulicach jest wyjątkowo dużo atrakcyjnych, ciekawie ubranych kobiet - Wrocławianki lubią bawić się modą i dlatego cieszymy się, że nasz sklep powstał właśnie tutaj! Już niedługo wiosna, a wiosną wiadomo, po długim okresie ukrywania się w ciepłych kurtkach, kobietom marzy się zmiana wizerunku.
Drugi pokaz w wykonaniu Retrofuturo.pl był nieco inny. Bardziej kolory, zachowany w latach 50-tych z odrobiną pin up girl. Dziewczyny prezentowały kreacje, które można kupić w ich sklepie. Połączenie dość odważnych krojów, kolorów wzbudzało poruszenie wśród gości. Największą furorę zrobiła stylizacja z białymi skarpetkami. Kreacja ta wywołala wiele skrajnych emocji i rozpętała niesmowitą dyskusję wśród uczesnticzek pokazu. Autorkami stylizacji prezentowanych w drugiej częsci pokazu były Maja Kokot i Paulina Szczepańska.
Stylizacje zachowane zdecydowanie w stylu retro. Fajne połączenia, ale nie dla każdego. Nie wszystkie kobiety mają odwagę łączyć różnorodne kroje i wzory. Póki co tego typu kreacje są dla nielicznych, ale naszczęście ten rynek zaczyna zmieniać się dość dynamicznie. Miejmy więc nadzieję, że coraz więcej kobiet zacznie odważniej podchodzić do mody a przede wszystkim bawić się nią.
Vintage Fashion Show jest spotkaniem organizowanym cyklincznie. To nie pierwsza i nie ostatnia okazja, żeby z bliska przyjżeć się modzie. Pamiętajcie warto tam być i chociaż ten jeden raz poczuć się wyjątkowo. Kolejne spotkanie w Garderoba Vintage już w marcu. Szczegółowe informacje pojawią się na stronie garderobavintage.pl i We-Dwoje.pl