Znany projektant, Giles Deacon, lubi tworzyć barwne, kobiece stroje. Jego projekty są powszechnie doceniane a on sam rozchwytywany jako dyrektor kreatywny mody. Oto, co przygotował na nadchodzący rok.
Brytyjski projektant z ogromną dbałością łączy w krawiectwie trzy cechy - inspiracje modą uliczną, klasykę i kobiecość. Giles ceni sobie projekty z lat 50-tych. To właśnie one należą do najważniejszych trendów nadchodzącego roku. Po kolekcji wiosenno/leniej, w której to zaskoczył publiczność aplikacjami z pająkami, muchami i dinozaurami, obecnie skłania się ku zupełnie nowemu motywowi.
Jest nim twarz laleczki w chłodnych barwach, nadrukowana na materiał dzięki technologii komputerowej, która przypomina kwiaty i malunki. Wśród propozycji nie zabrakło gorących czerwieni. Suknie w tej ognistej barwie są bardzo kobiece i zmysłowe a sam kolor prezentowany jest w kolekcjach większości projektantów.
Każdy krój i aplikacja są dokładnie przemyślane. Warto zwrócić uwagę na obuwie, jakie proponuje projektant. Wbrew większości, która preferuje zaokrąglone botki, tutaj pojawiają się szpilki w szpic. Niezwykle ciekawie prezentują się kreacje w kolorach czarni, czerwieni i bieli (jak na zdjęciu nr 1), które są odzwierciedleniem grafik i mody na aplikacje malarskie.
Głębia błękitu to kolor niezwykle inspirujący. Pięknie podkreśla kolor skóry i jest równie wyrazisty co czerwień. Naszą uwagę przykuły spodnie o specyficznym, garniturowym kroju. W połączeniu z krótkim, fantazyjnym gorsetem tworzą interesującą kompozycję.
Ostatnie propozycje są w odcieniach szarości. Na uznanie zasługuje suknia o rozkloszowanym dole, która idealnie podkreśla kobiece krągłości. Krytycy byli nią zachwyceni. Trzeba przyznać, że prezentuje się doskonale i bardzo seksownie. A Wam jak się podobają propozycje Gilesa na rok 2011?