Kolekcja zderza ze sobą posągową i niedostępną kobietę sukcesu z sypialnianym vampem, w bieliźnie. Na pierwszy plan rzucają się pasy do pończoch i gorsety. Do sztywnych żakiecików zamiast pasujących spódnic modelki noszą zwiewne haleczki. Do obszernych spódnic na rondzie, same staniki, oczywiście pełne, nieco szpiczaste, w stylu retro. Zamierzona niekompletność stroju nie tylko nie razi, ale i niesamowicie pobudza wyobraźnię.
Przewrotność kreacji podkreślają bardzo intensywne, niemal komiksowe kolory. Kreacje uzupełniają klasyczne dodatki, jak perły, kapelusze, czy długie i super-sexowne rękawiczki. Do tego szpilki z okrągłymi noskami i bajecznie podkreślającymi łydkę paskami wokół kostki. Chyba już się domyślamy w czym w przyszłym sezonie będzie paradować Dita Von Teese, królowa amerykańskiego buduaru. Kolekcja jest jak uszyta właśnie dla niej i dla każdej kobiety, która uwielbia wzbudzać dzikie żądze!