Obie wystawy pomyślane są jako prezentacje tego, co przez trzydzieści lat robiliśmy. Stąd obok przedmiotów, które wygrywały konkursy są przedmioty, które wykonujemy w celach komercyjnych. Tak, jak wyglądało nasze 30 lat z biżuterią.
Zaczęło się w 1977 roku, gdy zmobilizowany opowieściami o Dziadku Barbary ‒ Zygmuncie, założycielu firmy Foto Garzyński, który potężną zastawę stołową zrobił ze srebra odzyskanego z odczynników fotograficznych, sam zacząłem odzyskiwać srebro. Pojawiły się pierwsze sztabki, które w czasach ostrej reglamentacji szybko znajdowały nabywców wśród zaprzyjaźnionych plastyków.
Równie szybko pojawiła się refleksja: po co sprzedawać sztabki, lepiej samemu z nich coś zrobić. I tak już w 1978 roku, działała nasza pracownia, a my z pomocą „Zastawniaka” i mojego wykształcenia technologicznego zaczęliśmy realizować pierwsze wspólne projekty.
Chcemy też, aby wystawy miały choćby niewielki wydźwięk edukacyjny. Chcemy pokazać młodszym złotnikom, jak parę dziesiątków lat temu myśleliśmy i pracowaliśmy bez podręczników, złotniczych narzędzi, szkół, internetu, Rhino i innych 3D Maxów. Nasze pomysły bywały lepsze i gorsze, podobnie jak nasze umiejętności warsztatowe, ale niczego się nie wstydzimy. Przeszliśmy długą
drogę ‒ od pierwszych „przypalanych” blach, do autorskiej kolekcji obrączek ślubnych ze złota i platyny. Zapraszamy.
Andrzej Bielak
Wystawę można oglądać w Galerii YES - w Hotelu Bazar przy Al. Marcinkowskiego 10 w Poznaniu
Wystawa będzie czynna do końca listopada 2008 roku.
źródło: Materiały prasowe