Sorbet Orange (Sabon) to mój hit. Piękny zapach poprawia mi nastrój i sprawia, że czuję się atrakcyjna.
2. Notatniki MoleSkine
Kiedyś przywoziłam je z Paryża lub Nowego Jorku, teraz kupuję w warszawskim „Czułym Barbarzyńcy”. Do niektórych wklejam zdjęcia. Inne traktuję jak pamiętniki, w które wpisuję swoje myśli i wiersze.
3. Prezent od Roberta
...mojego partnera.
Ten różaniec traktuję jak talizman, choć mam go od niedawna i jego historia w moim życiu dopiero się zaczyna. Połączenie srebra i granatów jest niezwykle piękne.
4. Frida
Płaska, ręcznie robiona lalka poruszająca rączkami to moja miłość od pierwszego wejrzenia. Daje mi codzienną dawkę radości.
5. Bomba kobiecości
Na Flower Bomb natknęłam się na lotnisku, kupując prezent dla koleżanki. Zapach tak mi się spodobał, że sprawiłam go także sobie. Uważam, że to prawdziwa bomba kobiecości.
6. Ulubione wiersze
„Kolonie” Tomasza Różyckiego to mój ulubiony tomik poetycki i, choć podobno poezji nie czyta się w pociągu, pochłonęłam go jednym tchem na trasie Kraków–Warszawa.
7. Naszyjnik
Moja przyjaciółka sprowadziła z Indii elementy, z których własnoręcznie zrobiła ten wyjątkowy i niepowtarzalny naszyjnik. Podarowała mi go na urodziny.
8. Chusta
Wielka i kwiecista może spełniać wszystkie zachcianki. W razie potrzeby stanie się spódnicą albo... obrusem.
9. Audrey Hepburn
Zjawiskowa kobieta z ogromną mądrością i niezwykłą dobrocią w oczach. Ideał.
10. „Solo piano”
Płytę Gonzalesa kupiłam przez przypadek, szukając czegoś innego. W spokoju i nostalgii, które z niej płyną, zakochałam się natychmiast. Przy niej powstało wiele moich wierszy.
11. „Ty i ja, i wszyscy, których znamy”
Obejrzałam go kiedyś w środku wakacji, w połowie dnia, w pustym kinie. Ta dodatkowa aura sprawiła, że stał się moim ulubionym filmem. No i cudowna muzyka!
12. Kadzidła i świece
Palę je przez cały rok. Latem najchętniej gruszkowe, zimą o zapachu kandyzowanych owoców.
13. Budda
Przywieziony z Bali. Zawsze stoi w zasięgu mojego wzroku i wysyła do mnie dobrą energię.