Kosmetyczne marki czarują nas pięknie opakowanymi balsamami, szamponami i kremami. Urzekają nas ich konsystencje i zapachy. Zastanawiałyście się kiedyś co tak naprawdę wchodzi w ich skład? Podpowiadamy, im krótsza lista składników tym lepiej. Są też takie pozycje na liście, których powinnyście unikać. Istnieje wiele toksyn w naszych ulubionych produktów, które mogą czynić spustoszenia nie tylko na naszą skórę, ale także na nasze zdrowie.
7 składników, których należy unikać:
- wiele kremów do twarzy zawiera cyclopentasiloxane. To emolient, który sprawia, że produkty łatwo się wchłaniają, skóra jest po nich idealnie gładka i jedwabista, jednak są to korzyści tylko krótkoterminowe. Zamiast niego radzimy wybierać produkty zawierające masło shea, które pomaga poprawić krążenie w skórze, co prowadzi do zmniejszenia obrzęków i wzmocnionej struktury skóry.
- bronzery i róże do twarzy mogą zawierać składnik o nazwie aluminium borosilicate. Są to małe metalowe cząstki zbudowane z aluminium i dodawane dla uzyskania drobinek i świetlistego efektu. Po aplikacji, cząsteczki te mają być wchłaniane do krwiobiegu, co prowadzi do problemów z układem oddechowym
- w balsamach do ciała, aż roi się od parabenów, które są tanim środkiem konserwującym - pozwalają przedłużyć trwałość produktu aż do 5 lat
- w podkładach i korektorach unikajcie składnika o nazwie propyleenglycol, który hamuje wzrost zdrowych komórek. Najlepszą alternatywą dla niego jest olej jojoba - płynny wosk, który pochodzi od krzewu jojoba.
- cienie do powiek mogą być stworzone z aluminium, węgla, smoły, ropy naftowej lub chemikaliów. Warto szukać takich, które mają w sobie zamiast tego tlenki żelaza, które znajdują się na całym świecie i są stosowane jako naturalne pigmenty.
- tusze do rzęs bardzo często zawierają parafinę, która co prawda nawilża i dodaje rzęsom objętości, ale jest pochodzenia petrochemicznego. Zamiast niej warto wybierać tusze z woskiem pszczelim albo woskiem Carnauba, które faktycznie nawilżają rzęsy.
- w szamponach należy wystrzegać się tzw. sodium dodecyl sulfate. Pierwsze wrażenie to piękne i lśniące włosy, a na dłuższą metę suche i osłabione. Lepiej używać szamponów, które zawierają naturalne oleje bogate w składniki odżywcze.