Czego potrzebuję na wiosnę? Dobrej ochrony przed szkodliwymi promieniami słonecznymi, delikatnej, zdrowej opalenizny, spektakularnych rzęs, włosów pełnych objętości... czego jeszcze? Zobaczcie!
- Iza Bielecka-Gnaś, redaktor naczelna Polki.pl
1
z
7
Zapach wiosny - Żurawinowa pianka do golenia, Venus
Ta pianka do golenia była pierwszą rzeczą, która w tym roku wprawiła mnie w wiosenny nastrój! Dostałam ją do przetestowania i sięgnęłam po nią gdy mimo późnego marca, całe miasto było pod szczelną pokrywą śnieżną. Zapach jaki wydobył się z butelki zachwycił mnie od razu. Nie spodziewałam się też, że może być tak intensywny. Przyznaję, że nawet gdy stoi nieużywany lubię dla przyjemności wycisnąć odrobinę pianki dla przyjemności - wiosna instant!
Cena: ok. 6 zł
Cena: ok. 6 zł
2
z
7
Rzęs firany - Diorshow Maximizer Lash Plumping Serum, Dior
Nie jestem fanką różnych permanentnych, nienaturalnych rozwiązań jak przedłużanie rzęs, ale jak każda kobieta uwielbiam nimi trzepotać. Wypróbowałam już dziesiątki tuszy do rzęs i tych wydłużających, podkręcających, zwiększających objętość by znaleźć ten, który da mi efekt zniewalającego, naturalnego spojrzenia. Traciłam tylko czas. Wystarczyło od razu sięgnąć po Lash Plumping Serum Diora. Jego naturalne włókna nie tylko pielęgnują i wzmacniają rzęsy, ale i wspaniale je przedłużają, sprawiając że po nałożeniu dowolnego tuszu oczy wyglądają po prostu spektakularnie. W dodatku można go też stosować na noc, jako odżywkę, by wzmocnić nieco rzęsy na stałe. To moje odkrycie roku!
Cena: ok. 130 zl
Cena: ok. 130 zl
3
z
7
Nie zadzieraj ze słońcem - Melascreen Riche, Ducray
Odkąd dobiegam 30-stki zaczęłam bardziej odpowiedzialnie traktować moją skórę. Zaczynam robić rzeczy, o których kiedyś nawet nie myślałam, np. zamiast wystawiać twarz na słońce w nadziei na choć lekką opaleniznę skrzętnie smaruję się kremem z factorem - Melascreen Riche. Jest on bardzo lekki, ma ochronę aż SPF 50+ i co najważniejsze przy mojej wrażliwej cerze - zapobiega powstawaniu zmian barwnikowych wywołanych przez słońce, a nawet działa nieco rozjaśniająco. Odkąd pojawiły się pierwsze promienie słońca nie wychodzę bez niego z domu.
Cena: 58 zł
Cena: 58 zł
4
z
7
BB doskonały - Miracle Skin Protector, Garnier
Na wiosnę warto odświeżyć makijaż i zadbać o dobre nawilżenie skóry. Osobom takim jak ja, które nie lubią nakładać na buzię mnóstwa specyfików przyszły w ostatnim czasie na ratunek kremy BB. Ale jest ich tyle, że który wybrać? Ja miałam okazję wypróbowania kilku (i to od drogich do całkiem tanich) i jak dotąd stawiam na Garnier BB dla cery mieszanej. Świetnie się rozprowadza, nawilża skorę, nieco matuje, świetnie wtapia się w cerę i jak na krem jest niezwykle trwały. To było miłe zaskoczenie, zwłaszcza w tak korzystnej cenie. Nie rozstaję się z nim od dwóch miesięcy i nie zamierzam go zmieniać na wiosnę.
Cena: 19,90 zł
Cena: 19,90 zł
5
z
7
Opalenizna na 5 z plusem - Face and Body Gradual Tan, La Mer
Nie znoszę wyglądać po zimie blado jak ściana, dlatego staram się czasem sobie nieco pomóc. Od solarium trzymam się z daleka, ale delikatny krem brązujący? Czemu nie?! Na taki produkt nigdy nie żałuję pieniędzy, bo ze smugami, czy marchewkową twarzą wstyd byłoby mi wyjść z domu. W tym roku na ratunek przyszedł mi Face and Body Gradual Tan. Oprócz typowych zalet, które kryją w sobie produkty La Mer, takich jak działanie regenerujące i ujędrniające, mam co dnia intensywniejszą, ale wciąż elegancko subtelną opaleniznę.
Cena: ok. 300 zł
Cena: ok. 300 zł
6
z
7
Dodatkowa objętość - 48 Hour Sustainable Volume Spray, Alterna Bamboo
Czy mam akurat włosy krótkie czy długie zawsze lubię gdy są pełne objętości! Nie mogłam się więc oprzeć wypróbowaniu nowinki na polskim rynku jakim są kosmetyki Alterna. W linii Bamboo Volume znalazłam łatwy w użyciu spray który dodaje włosom nie tylko objętości ale i uwaga... gęstości! Włosy myję codziennie więc nie udało mi się sprawdzić czy faktycznie efekt utrzymuje się 48 godzin, ale nie mam powodów by wątpić. Nowe produkty Alterna są do dostania wyłącznie w dobrych salonach fryzjerskich i w perfumeriach Douglas.
Cena: 133 zł
Cena: 133 zł
7
z
7
Lakier na dłużej - Opi Gel Color, Opi
Irytuje mnie odpryskujący lakier, a na moich delikatnych, miękkich paznokciach borykam się z tym nieustannie, dlatego byłam już bliska zrobienia manicure hybrydowego gdy moja mama pochwaliła się swoim świeżym manicure Opi gel color! W przeciwieństwie do innego tego typu trwałego lakieru, Opi pozwala paznokciom oddychać i ich nie niszczy, a nawet nieco wzmacnia płytkę. W dodatku wygląda dość naturalnie, bez efektu grubej skorupy na paznokciach. Dostępny jest w klasycznych odcieniach Opi, ja oczywiście wybieram mój ukochany "cajun shrimp". Trwały efekt na prawie dwa tygodnie.
Cena: manicure w salonie ok. 150 zł
Cena: manicure w salonie ok. 150 zł