Porady projektantów: rozmowa z Elą Krzemińską-Owczarz

Ela Krzemińska-Owczarz – projektantka ubioru i scenografii z Zakopanego, skończyła Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru w Krakowie. Jej pasją jest również fotografia. Lubi inspiracje folkowe. Sprawdź, co doradza w kwestii dobierania folklorystycznych dodatków i dlaczego sądzi, że sukienka jest królową kobiecego stroju?
/ 21.02.2011 11:39

Jak być modną w niepogodę, a jak w upały?

Kobieta może być naprawdę modna nawet w deszcz. Zestaw standardowy to kalosze, peleryna, nieprzemakalny płaszcz, parasol. Ponad wszystko kolor, zaraz potem wzór - deseń, a na końcu krój. Żeby "odszarzyć" deszczowy dzień proponuję by strój był „słoneczny” czyli np. żółte kalosze w kolorowe kwiatki, do tego czerwona lub zielona peleryna albo kalosze jednokolorowe, za to peleryna we wzorki. Jednak nie można zapomnieć o stroju przeciw deszczowym eleganckim, czyli bez peleryny i kaloszy, tylko klasyczny strój. Wtedy całość zamyka piękny parasol, choćby czarny w dyskretny wzór czy zupełnie gładki, w zależności jaki strój ma osłonić przed deszczem.

Zobacz także: Grube łydki- co nosić?

Upał – kobieta modna pod niebieskim niebem i wielkim słońcem. Proponuję lekko i stosownie do figury. Dobrze sprawdzają się pastelowe, jasne kolory, wesołe wzory, marynarskie paski, charakterystyczne dodatki jak okulary przeciwsłoneczne, torby plażowe lub eleganckie, jasne paski, kapelusze słomkowe, lekkie buty – zależnie od okazji: szpilki, sandałki czy plażowe klapki, dobrze gdy dobrane do stroju go uzupełniają. Jeśli strój strojny, wtedy buty skromniejsze, jeśli odwrotnie to buty mogą być głównym akcentem.

Pamiętajmy o wyważeniu ilości dodatków i rozłożeniu akcentów. Szorty to specyficzny ubiór, ważne by nie założyć ich wtedy, gdy będą niestosowne, ale wtedy, gdy pasują – plaża, molo, parkowa alejka, tam są dobrze widziane. Nie mogą być zbyt wycięte. Na te dłuższe do kolan, mogą sobie pozwolić jedynie panie o szczupłych biodrach i długich nogach. Do szortów nosimy topy, bluzki z krótkim rękawkiem.

Spódniczka na lato to najczęściej mini lub cygańska, falbaniasta, długa, ale z lekkich tkanin. Do mini pasuje bluzka bardziej ozdobna, jeżeli mini jest proste w kroju, za to jeśli nasza mini składa się z falbanek, fałdek, zaszewek lub występują wzory, wtedy dobieramy bluzkę prostą w formie. Do spódnic cygańskich pasują też bluzki podobnie falbaniaste z odsłoniętymi ramionami, ale prosta bluzka typu top czy z krótkim rękawkiem też może być dobrym, a nawet ciekawszym rozwiązaniem. Do spódnicy cygańskiej na plażę pasuje również góra bikini.

Okazje eleganckie w upał wymagają od nas innych rozwiązań. Najlepszą propozycją jest mała, prosta sukienka, czyli nie tyle mała czarna co mała kolorowa, jednokolorowa lub w drobny wzór, koniecznie z tkaniny w dobrym gatunku.

Polecamy: Jak wystylizować się na plażę?

Wiele rzeczy inspirowanych pięknymi regionami Polski robi karierę na świecie. Drewniane bransolety Krzysztofa Strużyny, torebki i skórzane detale Ani Kuczyńskiej, koronki koniakowskie czy kierpce na obcasie Olgi Szynkarczuk to świetny towar eksportowy. Czy warto wykorzystywać regionalną modę przemieszaną z tradycją i jak to robić, żeby nie wyglądać śmiesznie?

Moda regionalna jest źródłem inspiracji. Cudowne źródło. Jednak z tym źródłem trzeba uważać, żeby nie wyglądać jarmarcznie. Świetnie tu się sprawdza prosta sukienka z jednej tkaniny regionalnej typu chusta góralska, do tego eleganckie odpowiednio dobrane buty, bardzo wyważony, najlepiej jeden dodatek albo pasek, albo kolczyki, albo torebka, i nic więcej już nie trzeba.

Dobrym elementem stroju regionalnego do wykorzystania jest też koszula – biała, haftowana jednobarwnie lub wielobarwnie, ale skromnie. Do takiej koszuli czy bluzki regionalnej pasuje nowoczesna, prosta w formie sukienka, spódnica lub spodnie. Oczywiście w jednym kolorze.

Dobrą stylizacją będzie użycie, do współczesnego prostego w formie ubioru góralskiego skórzanego pasa. Jednak moda regionalna to nie tylko strój góralski, lecz także niezwykle piękny strój krakowski, śląski, żywiecki, łowicki. Pamiętajmy, że czegokolwiek użyjemy ze środków wyrazu folkowych, to i tak zawsze trzeba pamiętać o wyważeniu, o przemyślanym wykorzystywaniu źródeł.

Ostatnio sporo artystów robi biżuterię inspirowaną folklorem. Dobrym akcentem do stroju tradycyjnego może być sama broszka. Jednak nie używamy takiej do strojów klasycznych.

Nie przyzwyczajaj się zbytnio do tego, jak wyglądasz w tej chwili. Czasami dobrze robi wprowadzenie kilku nowych kolorów lub eksperyment z innym krojem spódnicy, tak samo zresztą jak zmiana fryzury. Efekt odświeżenia jest gwarantowany. Bądź osobą poszukującą modowych inspiracji, otwartą, wybieraj z nich tylko to, co dla ciebie najlepsze – a zawsze będziesz wyglądać wspaniale.

Od 1975 roku na świecie produkuje się więcej spodni niż spódnic. Dlaczego sukienka w dalszym ciągu pozostaje synonimem kobiecości?

Sukienka to „królowa kobiecego stroju”. Od najwcześniejszych czasów, nie wiedzieć czemu kobiety drapowały sukienki, naprzód z prostych kawałków materii, potem wymyślono wykrój stroju, co dawało możliwość „rzeźbienia” całości. To fakt, że sukienka bywa wypierana przez spodnie, najczęściej z powodu konformizmu.

Jeśli spodnie mają ładny krój, to podkreślają kształty i są seksi. Jednak to sukienka zwielokrotnia efekt kobiecości, zmysłowości i tajemniczości. Przyczyną tego, że kobiety częściej wybierają spodnie jest nie tylko wygoda, lecz także brak odwagi w noszeniu sukienek. Bo sukienka „wymaga” od jej właścicielki – elegancji, ładnego poruszania się. Spodnie ze swoją „skłonnością do wygody” takich wymagań nie mają, są łatwe w obsłudze. Może warto sobie postawić wyżej poprzeczkę i zawierzyć sukience, a ta odwdzięczy się nam wyglądem kobiety mającej wiele wspólnego z wdzięcznym kwiatem lub jeśli prosta w formie „pokaże” co to znaczy być kobietą elegancką.

Już wiesz:
• Nawet w upał, mróz i deszcz możesz wyglądać ładnie.
• Folklorystyczne dodatki i elementy garderoby są świetnym i niepowtarzalnym rozwiązaniem, jeśli lubisz mieszać style.
• Sukienka to królowa kobiecego stroju.
• Sukienka stanowi jakąś całość, która cię od razu ubiera, przy spodniach czy spódnicy trzeba więcej pokombinować.

Więcej wywiadów i porad znajdziecie w książce Izabeli Jabłonowskiej >>>

Redakcja poleca

REKLAMA