fot. Fotolia
Szanowna Pani,
przez wiele lat nosiłam włosy związane w kucyk – zazwyczaj na tej samej wysokości. Przez to teraz, gdy rozpuszczam włosy, w miejscu związania zaginają się one i przez to nieładnie wyglądają. Czy można je jakoś wyprostować na stałe? Jestem już zmęczona używaniem prostownicy… Czy są jakieś zabiegi domowe lub kosmetyczne, które mogą mi pomóc?
Elwira.
Polecamy: Wszystko o włosach
Na pytanie odpowiada Ewa Stefańska, specjalista trycholog-biotechnolog z Kliniki Włosów HairLAB:
Spinanie włosów zbyt mocno przez długi okres czasu, używanie nieodpowiednich ozdób – gumek, spinek, wsuwek – może spowodować zniszczenie struktury włosa. Włosy najczęściej się łamią lub mogą zacząć wypadać z powodu zbyt dużego napięcia i naciągnięcia podczas spinania ich w jeden określony sposób.
Jeśli włosy po rozpuszczeniu są pozaginane, ich umycie i wysuszenie powinno sprawić, że fryzura nabierze naturalnego kształtu. Jeśli odkształcenie nie ustępuje po myciu, włosy uszkodzone w sposób mechaniczny w wyniku noszenia jednej fryzury przez dłuższy czas należy podciąć, aby wyglądały bardziej estetycznie. Jeśli włosy mają tendencję do zaginania się podczas noszenia ścisłych fryzur, należy pamiętać, aby takie włosy nosić rozpuszczone lub upinać w luźny sposób, np. warkocz. Dzięki temu nie będą one nadmiernie obciążane każdego dnia i nie będą powstawały na nich żadne zagięcia.
W przypadku gdy jesteśmy zmuszone spinać włosy, starajmy się wiązać je co jakiś czas w inny sposób, aby nie zaginały się w tym samym miejscu.
Używanie prostownicy i innych przyrządów powoduje jeszcze większe uszkodzenia struktury włosa ze względu na wysoką temperaturę stosowaną w tych urządzeniach. W przypadku przesuszonych i zniszczonych włosów warto jest stosować maski nawilżające, które nawilżą włosy i sprawią, że nabiorą one elastyczności, a dzięki temu unikniemy problemu z odkształcaniem się ich podczas upinania.
Polecamy: Wypadają ci włosy? Wypróbuj te kosmetyki!