Ostatnio zastanawia mnie takie pytanie: w jaki sposób substancje aktywne z kosmetyków wnikają we włosy? Czy przenikają one przez łuski włosa? Dokąd docierają, z czym się łączą? Przyznam, że nie mogę znaleźć żadnych informacji na ten temat, a bardzo mnie on interesuje!
Będę wdzięczna za wyjaśnienie.
Qlka.
Zobacz też: Jak dochodzić swoich praw u fryzjera?
Na pytanie odpowiada Ewa Stefańska, specjalista trycholog-biotechnolog z Kliniki Włosów HairLAB:
Kwasy i zasady stosowane we fryzjerstwie oraz w produktach pielęgnacyjnych pełnią funkcję substancji aktywnych. Zasady pełnią funkcję rozchylającą łuski włosowe, a kwasy mają właściwości ściągające – zamykają łuski. Umożliwiają w ten sposób przeprowadzenie na włosach różnych zabiegów chemicznych.Preparaty posiadające odczyn zasadowy wnikają głęboko w korę włosa, zmieniając jego strukturę, fakturę, barwę, a także również naturalny odczyn włosów i skóry głowy w przedziale 6,5 do 7,5 pH – nazywamy to lekkim rozchyleniem łuski (szampony, płukanki barwiące, szampony
i pianki barwiące, delikatne środki do trwałej ondulacji, środki głęboko regenerujące włosy).
W przedziale 8 do 10 pH włosy pęcznieją (szampony głęboko myjące, farby właściwe, środki do trwałej ondulacji, chemiczne prostowanie włosów, rozjaśnianie, dekoloryzacja).
Produkty o odczynie kwaśnym neutralizują działanie zasad. Dochodzi wówczas do reakcji zobojętniania, czyli zmiany wynikające z zastosowania zasady zostają przerwane. Substancje
o odczynie kwaśnym zamykają łuski włosów, pozostawiając je lśniącymi, wygładzonymi, sprężystymi i elastycznymi po zabiegach ondulacji, farbowania, rozjaśniania. Zmiany te występują w przedziale słabo kwaśnym 4,5 do 6 pH. Są to neutralizatory i środki pielęgnujące do włosów, np. odżywki, balsamy, maski, toniki, pianki, żele, fluidy.
Podsumowując, to, czy dana substancja wniknie do wnętrza naszych włosów, uzależnione jest od poziomu rozchylenia łusek włosa, a to z kolei uzależnione jest od odczynu środowiska w którym przeprowadzany jest dany zabieg fryzjerski lub pielęgnacyjny.
Zobacz też: Kosmetyki na polskim rynku – czy na pewno są bezpieczne?