Lubię sport, pod warunkiem że niejest to bieganie ;-). I nie jestem superbiegła w technicznych nowinkach. Nie wiem więc, dlaczego zdecydowałam się testować Nikeplus. Dałam się skusić. To takie trendy! Na początek chcę się dowiedzieć czegoś o bieganiu, zatem idę na trening z instruktorem Nike. Myślisz, że to luksus dostępny tylko dla dziennikarek? Nie! Ty też możesz potrenować na ścieżkach biegowych, które są w każdym większym mieście w Polsce (szukaj na www.sciezkibiegowe.pl). To superprofesjonalny (i darmowy!) trening biegowy pod okiem trenera (warto pójść, bo trenerzy są bardzo przystojni). Następnego dnia przystępuję do samodzielnego treningu. Instaluję czujnik w bucie (czuję się jak James Bond), wybieram z menu program, muzykę i ustawiam parametry treningu. Mogę wybrać, jak długo chcę biec, jaką odległość pokonać lub ile kalorii spalić. Miły głos w słuchawkach (Pauli Radcliffe, mistrzyni świata w maratonie) mówi mi, ile jeszcze czasu/kalorii/odległości) zostało do końca treningu. Kiedy osiągnę cel (np. 20 minut biegu), informuje mnie, że mogę się zatrzymać.
Z niecierpliwością odczytuję wynik. Wpadka – nie zablokowałam iPoda i wyniki pierwszego biegu przepadają. Za drugim razem jestem ostrożniejsza: blokuję iPoda i umieszczam go w opasce z kieszonką na ramię. Po treningu jestem ledwo żywa i załamana! 3 km, 20 minut biegu i TYLKO 199 spalonych kcal! Zgroza. Co jeszcze potrafi mój iPod? Wprawdzie nie mierzy tętna, ale za to po każdym biegu podsumowuje mój trening: jaki dystans pokonałam, jaką prędkość uzyskałam oraz ile kalorii spaliłam. Kiedy po trzech tygodniach porównuję na monitorze wykres swoich treningów, widzę, że krzywa pomału rośnie – za każdym razem mam lepsze wyniki. To dla mnie motywujące, że nawet tak marny biegacz jak ja, ćwicząc regularnie, robi postępy. Bieganie z iPodem jest trochę jak gra komputerowa. To forma sportu dla ludzi generacji Web 2.0. (polega na internetowej interaktywności: nie tylko czytasz, co mają do powiedzenia producenci sprzętu, ale też masz dostęp do relacji innych użytkowników, sama także możesz umieszczać swoje opinie). Witryna Nikeplus.com to prawdziwa społeczność biegaczy i (choć mój nauczyciel WF-u z ogólniaka w to nie uwierzy) ja też w niej jestem!
Co to jest Nike+?
To wspólne „dziecko” wielkich firm Apple i Nike. Aby trenować- z Nikeplus, musisz mieć:
- Buty do biegania Nike dostosowane do systemu Nike+. Pod wkładką mają kieszonkę, w której umieszcza się czujnik. Modele te rozpoznasz po znaczku „+” (w sklepach Nike, 329–579 zł).
- Zestaw Nike+, czyli czujnik (umieszczany w lewym bucie) oraz odbiornik (podłączany do iPoda) (w sklepach z produktami Nike i Apple, cena: 119 zł).
- iPod Nano oraz odpowiednie oprogramowanie (w sklepach Apple, cena: ok. 550–600 zł).
-----------------------------
Nasza ocena
+++++
Dla mnie bomba! Przekonałam się, że bieganie nie musi być ponurym zajęciem, tylko komfortową czynnością (głównie dzięki megawygodnym butom). Wielki plus: bieganie jest oszczędne! Po wydaniu pieniędzy na sprzęt oszczędzasz na karnecie do klubu (możesz za to kupić modne dżinsy w mniejszym rozmiarze!). Mały minus: z elektronicznym trenerem raczej nie poflirtujesz ;-)
Joanna Winiarska
Czy mój iPod mnie odchudzi?
fot. Materiały prasowe
Wierzę w moc muzyki. Ale żeby aż tak... A gdy dodać do niej bieganie? To zmienia postać rzeczy. Przetestowałam supergadżet do biegania Nikeplus (buty plus iPod).