Torebki na wagę złota

Torebki to dodatek typowo kobiecy. Towarzyszą nam od niepamiętnych czasów. Są jedną z bardziej intymnych części kobiecej garderoby, bo kryją w sobie nasze skarby, bez których nie potrafimy się obyć. Torebki w swym wnętrzu oprócz dokumentów i telefonów skrywają ukochane przez właścicielkę kosmetyki, zapasowe rajstopy, okulary przeciwsłoneczne, zdjęcia, lekarstwa, klucze itp.
/ 29.01.2008 13:36
Torebki to dodatek typowo kobiecy. Towarzyszą nam od niepamiętnych czasów. Są jedną z bardziej intymnych części kobiecej garderoby, bo kryją w sobie nasze skarby, bez których nie potrafimy się obyć. Torebki w swym wnętrzu oprócz dokumentów i telefonów skrywają ukochane przez właścicielkę kosmetyki, zapasowe rajstopy, okulary przeciwsłoneczne, zdjęcia, lekarstwa, klucze itp.

Przybierają różne formy – drobne i niepozorne, kanciaste, okrągłe, duże i workowate. Fasonów jest mnóstwo. W każdym sezonie modne są nieco inne style i nawiązania. Raz styl industrialny i nowoczesny, nie tolerujący zbędnych ornamentów i ozdób, za to ceniący prostotę, to znowu styl retro, czerpiący ze źródeł torebkowej przeszłości. A jest z czego czerpać...

Pojawiły się w Średniowieczu. Miały wtedy niepozorną postać małych sakiewek noszonych przy pasie. Nosiły je i kobiety i mężczyźni. Do 1670 roku, kiedy po raz pierwszy wyprodukowano spodnie z wszytymi kieszeniami dla mężczyzn. Panie zamieniły sakiewki na duże kieszenie na sznurkach noszone pod spódnicami. Nie wystawiano ich na widok publiczny, miały czysto praktyczne zastosowanie. Dopiero wiek XVIII, lubujący się w ozdobnych strojach, wyprowadził torebkę na światło dzienne. Zamiast ukrytej kieszeni zaproponował piękne, bogato zdobione drobne torebeczki – pompadourki. Były najczęściej robione z jedwabiu i spełniały rolę dopełnienia kobiecej garderoby.

W XIX wieku torebki kobiece były jeszcze bardziej popularne. Powstawały nowe fasony. Na przykład torebka wieczorowa wykonana z koralików lub innych błyskotek nazwana reticule, od łacińskiego słówka reticulum, czyli mała siatka. Zaczęto wtedy także robić torby ze skór naturalnych, które na początku stosowane były jako torby podróżne.
Krój kobiecych spódnic od początku XIX wieku stał się bardziej obcisły niż we wcześniejszych epokach, dlatego torba stała się niezbędna i niezastąpiona. W wąskich, przylegających spódnicach nie było kieszeni, a zatem wszystko co wcześniej mieszczono w wewnętrznych skrytkach musiało znaleźć się w torbie. Dlatego też zaczęła się moda na coraz większe torebki, które były bardziej praktyczne.

Dziś torebka to zupełna podstawa kobiecego stroju. Mamy do wyboru tysiące wzorów i kształtów. To, co wybierzemy według psychologów odzwierciedla nasz charakter i temperament.
I tak na przykład kobieta z wyjątkowo kolorową torebką ma bujną wyobraźnię, ale jest trochę lekkomyślna.
Mała torebka wypchana do granic możliwości to sygnał braku wyobraźni i przewidywania.
Duża torba noszona zawsze i wszędzie, która ma w sobie wszystko co może być potrzebne to znak pesymistycznych skłonności i braku zaufania do siebie samej.
Skórzane torebki częściej wybierają kobiety pewne siebie i silne. Natomiast częste zmiany torebek i kupowanie ich „na zapas” świadczy o braku skonkretyzowanych poglądów i stabilności psychicznej.

Niezależnie od tego, jaką jesteś osobą na pewno lubisz mieć ze sobą torebkę ładną, pasującą do stroju i wygodną. To właśnie z myślą o nas – kobietach, najwięksi projektanci mody tworzą torebki – arcydzieła. Niewiele jest jednak kobiet, które mogą sobie na te cacka pozwolić.

Torebka Lany Marks nazwana „Cleopatrą” to mała śliczna wieczorowa kopertówka wykonana ze skóry aligatora i 1500 białych i czarnych diamentów osadzonych w 18 karatowym białym złocie. Wykonano tylko jedną sztukę, która kosztowała 100 000 dolarów.
Torebka The Chanel „Diamond forever” ma 334 diamenty osadzone w 14 karatowym białym złocie i kosztuje 261 000 dolarów.
Do jednych z najdroższych projektantów torebek zalicza się Louisa Vuittona. Ceny jego dzieł zaczynają się od kilku tysięcy dolarów. Inne znane marki torebek to Prada, Hermes, Gucci i Chanel. Mimo swojej zabójczej ceny ustawiają się po nie prawdziwe kolejki gwiazd filmowych, żon polityków i kobiet ze świata show biznesu.

Dla osób, które jeszcze nie mają na tyle dużych zarobków, aby pozwolić sobie na torebkę od mistrza, jest bardzo dużo ciekawych propozycji w sklepach sieciowych. Radzę też pobuszować w second – handach, w których często można trafić na prawdziwe perełki.

Ada Sagała

Redakcja poleca

REKLAMA