„Zapałki, które pomagają rzucić palenie” czy kupowanie raka – najnowsze kampanie antynikotynowe

papieros fot. Fotolia
„Zapałki, które pomagają rzucić palenie” czy kupowanie raka – najnowsze pomysłowe kampanie antynikotynowe nawołują do pozbycia się zgubnego nałogu. I robią to dosadnie.
Marta Słupska / 28.09.2016 11:47
papieros fot. Fotolia

Palenie w miejscach publicznych w Polsce jest już od dawna zabronione – mimo to wielokrotnie zdarza się, że stoimy w chmurze dymu na przystanku czy próbujemy wyminąć palącą osobę na wąskim chodniku, raz po raz będąc zmuszanym do wdychania wydychanej przez nią mieszaniny trujących składników. Palacze są wszędzie i na całym świecie wciąż dąży się do tego, by jak najbardziej utrudnić im życie: zakazy palenia obowiązują już niemalże wszędzie poza własnym domem, samochodem czy miejscami specjalnie do tego przeznaczonymi. Co więcej, firmy tytoniowe nie mogą reklamować swoich produktów, eksponować ich w sklepach, lokować w filmach czy serialach, a także sponsorować ważnych wydarzeń. W wielu krajach na opakowaniach papierosów widoczne są zdjęcia obrazujące konsekwencje palenia: nowotwór płuc, rak jamy ustnej i gardła czy utratę wzroku.

Straszenie i zakazywanie to jednak nie wszystko – aby liczba palaczy sukcesywnie się zmniejszała, muszą oni sami uwierzyć w to, że tytoń faktycznie rujnuje ich zdrowie. Aby pokazać im – często w bardzo prosty, obrazowy sposób – do czego prowadzi popularny „dymek”, agencje na całym świecie prześcigają się w pomysłach. Najnowszym z nich jest spot reklamowy z Kijowa.

Zapałki, które pomagają rzucić palenie

fot. screen ze spotu "Zapałki, które pomagają rzucić palenie"

Agencja Publicis Visage z Kijowa uznała, że komunikaty wysyłane do młodych ludzi muszą być jak najbardziej obrazowe, by były przez nich odbierane i zrozumiałe. Stworzyła więc wizualną kampanię  "Matches that help to quit smoking" ("Zapałki, które pomagają rzucić palenie"), która jest na tyle mocna, że faktycznie może zmotywować do pożegnania zgubnego nałogu.

Pomysł Ukraińców to nietypowe opakowania zapałek, na których widnieje prosty schemat płuc. Znajduje się na nich siarka, która sprawia, że przy każdym odpaleniu zapałki narząd jest niszczony – zupełnie tak, jak przy paleniu papierosów. Na dole pudełka widnieje napis „Teraz widzisz”.

W ramach kampanii powstał film oraz plakaty, które rozwieszono w różnych miejscach Kijowa. W spocie niecodziennie opakowania zapałek dostają wszyscy, którzy w miejscach publicznych proszą o ogień.  

5 największych mitów na temat papierosów

Poproszę raka

Nie tylko w Europie nawołuje się do rzucania palenia – także Filipińczycy zachęcają do tego swoich rodaków. Robią to jednak o wiele dosadniej.

Niedawno Filipińskie Towarzystwo ds. Raka stworzyło mocny spot reklamowy. Rozpoczyna się od wizyty wychudzonego mężczyzny w kiosku – pochyla się on do sprzedawcy, rzuca na ladę garść monet i… prosi o raka. Sprzedawca pyta „jakiego?” i słyszy „mentolowego”. Podaje więc klientowi mentolowego papierosa.

W kolejnych sekundach widzimy kierowcę, który podjeżdża do ulicznego straganu i pyta „po ile astma?”. Gdy słyszy „dwa po pięć pesos”, bierze cztery. Dostaje oczywiście papierosy.

W spocie pokazano jeszcze jedną podobną historyjkę. Po każdej z nich na ekranie pojawia się plansza przedstawiająca palącego Filipińczyka z podpisem „papierosy są tanie, choroby – drogie”. I trudno się z tym nie zgodzić, gdy wiemy, że papierosy są jednym z głównych czynników zwiększających ryzyko chociażby raka płuc, przełyku czy nerek, chorób oczu, impotencji, astmy czy zawału. Koszty w tym zakresie nie są więc tylko dosłowne, możemy je stawiać na równi z ceną utraty zdrowia.  

Bierne palenie bardziej szkodliwe niż aktywne

BBC przepytuje palaczy  

Badania przeprowadzone przez naukowców Uniwersytetu w Bristolu wykazały, że przeciętny palacz żyje 10 lat krócej niż osoba niepaląca, a KAŻDY PAPIEROS KOSZTUJE AŻ 11 MINUT ŻYCIA. Dlaczego więc tak wielu z nas nie potrafi żyć bez tytoniu?

BBC pochyla się nad tym problemem w swoim nowym spocie „Why do people still smoke?” („Dlaczego ludzie wciąż palą?”). Do jego nakręcenia inspiracją było ogłoszenie PHE (Public Health England), z którego wynika, że obecnie w Anglii tak wiele osób rzuciło palenie, że wskaźnik osób niepalących jest w tym kraju najwyższy w historii. Co ciekawe, z osób, które w 2015 roku próbowało pozbyć się tego zgubnego nałogu, sukces osiągnęła aż 1/5.

BBC zapytało więc palaczy o to, dlaczego nadal palą i czy nie czują presji społecznej, by z tym skończyć. Większość z nich odpowiedzialność za „puszczanie dymka” zrzucało na wszelkiego rodzaju stres.

A u nas? Wprawdzie liczba palaczy w Polsce spadła, wciąż jednak – według Komisji Europejskiej – od „dymka” uzależnionych jest aż ¼ naszej populacji (z wyraźną przewagą mężczyzn). Palimy przy tym średnio 15,6 papierosa dziennie – dla porównania w Austrii jest to aż 19,8, a w Szwecji – 9,9.

Palenie co roku zabija 700,000 osób. A to przecież tak łatwa do uniknięcia przyczyna śmierci. 

Uwaga, zmiany! Od 8 września za palenie e-papierosów grozi mandat

Redakcja poleca

REKLAMA