Wiadomość o wprowadzeniu skutecznej szczepionki przeciw koronawirusowi wywołała falę optymizmu. Zwłaszcza, że eksperci od marca powtarzali, że to właśnie ona jest naszą szansą na opanowanie pandemii i powrót do normalności.
Okazuje się jednak, że być może zbyt wcześnie zaczęliśmy się cieszyć. Zdaniem dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu szczepionka sama w sobie nie wygasi COVID-19, a na złagodzenie sytuacji będziemy musieli cierpliwie poczekać.
Ekspert komentuje szczepionkę na koronawirusa
W rozmowie z PAP ekspert podkreślił, że informacja o dopuszczeniu szczepionki do użytku nie powinna być przyczyną rozluźnienia w stosowaniu się do wytycznych sanitarnych i rezygnowania z obostrzeń.
Wejście szczepionki do użytku to nie jest jeszcze moment na zrzucanie maseczek, czy na zaprzestanie dbania o higienę rąk w taki sposób jak to teraz czynimy. To jest dopiero początek długiej drogi - i jeszcze sporo przed nami, żeby udało nam się ten problem opanować - powiedział dr hab. Rzymski
Medyk przekazał również, że duża liczba osób, która zgodzi się przyjąć szczepionkę jest jak najbardziej istotna i przyspieszy proces wygrywania z epidemią w Polsce. Musimy jednak do tej kwestii podchodzić wyjątkowo ostrożnie, bo choroba może wrócić do nas po kilku miesiącach, tak jak ma to miejsce chociażby w przypadku grypy sezonowej.
Im więcej osób się zaszczepi, tym lepiej. Na tę chwilę nie wiemy jednak, czy szczepionki pozwolą nam ten problem zupełnie wyeliminować, czy tylko go wygłuszyć i wciąż sezonowo będziemy obserwować wzrost zakażeń w różnych regionach świata. Tak czy owak, szczepionki przyniosą ulgę - dla systemu ochrony zdrowia i w różnych aspektach naszego życia codziennego - podsumował doktor
Zobacz więcej wiadomości z Polski i ze świata:
Szczepionka na koronawirusa może być niebezpieczna dla ciężarnych? Ryzyko nie jest do końca znane
MEN poinformował, kiedy dzieci wrócą do szkół. Zdradził też, jak będzie wyglądać koniec semestru
Premier komentuje spadek liczby zakażeń koronawirusem. "Wygrywamy z epidemią!"
Kolejna pandemia jest tylko kwestią czasu? Belgijscy naukowcy nie mają wątpliwości