Interes życia czy największy błąd? Decyzja Giselle jest szeroko komentowana w zachodnich mediach. Ile pieniędzy dostała i na co zamierza je przeznaczyć?
Miliony za dziewictwo
27-letni Polak, Jan Zakobielski, założył w Niemczech portal, który wśród wielu budzi zdziwienie i niesmak. Cinderella Escorts, bo tak się nazywa, ma ułatwiać kontakt pomiędzy dziewicami a mężczyznami, którzy są gotowi zapłacić nierzadko prawdziwy majątek za seks z nimi. Zakobielski na pewno cieszy się z ogromnego sukcesu finansowego, ponieważ – jak donoszą media – od każdej transakcji dostaje 20%.
O Cinderella Escorts zrobiło się ostatnio bardzo głośno za sprawą 19-letniej Giselle – studentki i jednocześnie modelki z Kalifornii, która za pośrednictwem portalu sprzedała swoje dziewictwo arabskiemu biznesmenowi za zawrotną sumę 2,9 mln dolarów. Dlaczego akurat jemu? To proste: najwięcej wylicytował.
Nabywca Giselle (tak, wiemy, jak strasznie to brzmi!) pochodzi z Abu Dabi i do tej pory widział dziewczynę tylko za pośrednictwem portalu, na którym się ogłaszała. Sama Giselle uważa, że transakcja jest spełnieniem jej marzeń, a pieniądze zamierza przeznaczyć na opłacenie studiów i podróże. Jej zdaniem sprzedanie dziewictwa to forma emancypacji.
Jeśli chcę przeżyć swój „pierwszy raz” z człowiekiem, którego nie kocham, to jest to moja sprawa
– powiedziała Giselle.
Jak łatwo było przewidzieć, sprzedaż cnoty za pośrednictwem portalu przez dużą część społeczeństwa została źle odebrana, a o Giselle wielu internautów pisze nie przebierając w słowach. Mamy wrażenie, że cały hejt związany z tą sytuacją spadł właśnie na nią. My natomiast – mimo że nie pochwalamy wystawiania dziewictwa na sprzedaż – proponujemy małą zmianę w sposobie myślenia: zastanówcie się, czy to dziewczyna, która sprzedaje swoje dziewictwo obcemu człowiekowi, jest niespełna rozumu, czy może nie po kolei w głowie ma człowiek, który decyduje się zapłacić majątek za kilka chwil tej wątpliwej przyjemności?...
Czy warto czekać z utratą dziewictwa?