Rafał Trzaskowski: w Warszawie na koronawirusa zmarły 32 osoby, według sanepidu 8. Skąd ta różnica?

Rafał Trzaskowski o koronawirusie w Warszawie fot. ONS.pl
Jak informuje prezydent Warszawy, między danymi o zgonach spowodowanych koronawirusem podawanymi przez GIS a faktycznym stanem rzeczy są naprawdę spore rozbieżności.
Urszula Wilczkowska / 09.04.2020 08:37
Rafał Trzaskowski o koronawirusie w Warszawie fot. ONS.pl

Nie wiemy do końca, ilu tak naprawdę jest w Polsce zakażonych koronawirusem. Testy przeprowadza się jedynie u osób mających objawy, a jak wykazały badania w Stanach Zjednoczonych, nawet 25% nosicieli patogenu może przenosić go bezobjawowo. Co ważniejsze, sami mogą nie wiedzieć, że chorują, mimo to zarażają innych.

Jak się jednak okazuje, możemy nie wiedzieć nawet, ile faktycznie osób umarło w wyniku zakażenia. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w programie „Fakty po faktach” zwrócił uwagę na duże rozbieżności pomiędzy danymi podawanymi przez Główny Inspektorat Sanitarny a tymi płynącymi z Warszawskich szpitali.

W szpitalach 32 zgony, a na papierze 8

W warszawskich szpitalach wystawiono 32 akty zgonu z jasno podaną przyczyną - koronawirus. Mimo to w oficjalnych statystykach nadal widnieje 4 razy mniejsza cyfra. Sanepid tłumaczy to... formalnościami. Podobno podają takie statystyki, jakie przekazują im szpitale.

Rządowy rzecznik Piotr Muller wyjaśnił tę sprawę podczas audycji w Radiu Zet. Okazuje się, że jeśli osoba zmarła w szpitalu w Warszawie, ale była zameldowana w innym mieście, nie jest wliczana do oficjalnych statystyk dla stolicy.

Ten sposób prowadzenia statystyk jest wyjątkowo chaotyczny, a jak zauważyła „Gazeta Wyborcza” - niezgodny z obowiązującym prawem. To jasno wskazuje, że zgon rejestruje urzędnik stanu cywilnego właściwego ze względu na miejsce śmierci - nie ze względu na zameldowanie.

Już nie raz mówiono o tym, że statystyki śmiertelności na koronawirusa w Polsce są mocno zaniżane. W akty zgonów wpisuje się przyczyny, które były następstwem zakażenia - wstrząs septyczny, ostra niewydolność oddechowa - ale nie samego koronawirusa.

To też może cię zainteresować:

Redakcja poleca

REKLAMA