Katolicy w Polsce uważają, że żona powinna słuchać męża

Różaniec fot. Fotolia
A ile z nich co niedziela chodzi do kościoła?
Małgorzata Machnicka / 19.05.2017 13:15
Różaniec fot. Fotolia

Aż 64% badanych uważa, że nie można być "prawdziwym Polakiem" nie będąc katolikiem. Pytanie, co oznacza bycie katolikiem, bo na pewno nie regularne uczęszczanie do kościoła - do tego przyznaje się tylko 45% katolików w Polsce. Choć to i tak ponad dwukrotnie więcej, niż w krajach, w którym dominującym wyznaniem jest prawosławie. Te i inne wnioski można wyczytać z najnowszego badania Pew Research Center.

Ćwierć wieku po upadku reżimów komunistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej wzrosła rola religii jako ważnej części tożsamości indywidualnej i narodowej - to główny wniosek z nowego raportu "Religijność i przynależność narodowa w Europie Środkowo-Wschodniej" na podstawie badań Pew Research Center.

Ta sieć całkowicie znosi opłaty za roaming

Zatrważającą informacją może być, że w kraju, w którym 87% deklaruje się jako katolicy, 47% badanych wyraziło przekonanie, że w "niektórych okolicznościach lepszy od demokracji może być rząd niedemokratyczny". Taki sam odsetek jest przeciwko homoseksualizmowi. To i tak lepszy wynik niż w Rosji, gdzie 71% deklaruje się jako prawosławni i aż 85% Rosjan twierdzi, że zachowania homoseksualne są "niewłaściwe", a 79% uważa, że społeczeństwo nie powinno tolerować homoseksualizmu.

Co więcej, 26% Polaków uważa, że żona powinna być posłuszna mężowi, a 55% Polaków jest przeświadczonych, że kultura katolicka jest lepsza niż inne.

Dotyczy to byłych państw komunistycznych, takich jak Rosja czy Polska, w których większość badanych uważa, że bycie prawosławnym lub katolikiem jest istotne dla bycia "prawdziwym Rosjaninem" lub "prawdziwym Polakiem". Podobnie jest w Grecji, gdzie Kościół odegrał centralną rolę w skutecznej walce o niepodległość z Imperium Osmańskim, a obecnie trzy czwarte (76%) respondentów twierdzi, że bycie prawosławnym jest ważne dla bycia "prawdziwym Grekiem". W Europie Zachodniej znacznie mniej osób twierdzi, że bycie chrześcijaninem jest bardzo lub dość ważne dla ich tożsamości narodowej.

W Europie Wschodniej nastąpił gwałtowny wzrost liczby osób deklarujących się jako prawosławne: w porównaniu do badań "Puls Europy" z 1991 (przeprowadzonych przez ośrodek Times Mirror Center for the People & the Press, organizację będącą poprzedniczką Pew Research Center) w Rosji nastąpił wzrost o 34% (do 71%), w Bułgarii o 16% (do 59%), na Ukrainie o 39% (do 78%). Wśród katolików nie ma wzrostów, przeciwnie - nieco ich ubywa.

W Polsce odsetek osób deklarujących się jako katolicy spadł z 96% do 87%, na Węgrzech – z 63% do 56%, zaś w najbardziej widoczna jest ta tendencja w Czechach – tu zaledwie 21 proc, badanych identyfikuje się jako katolicy (w 1991 roku było to 44%). Dzisiaj Czechy są jednym z najbardziej świeckich krajów w Europie. Prawie trzy czwarte (72%) dorosłych opisuje swoje wyznanie jako ateizm, agnostycyzm lub "żadne konkretne".

W krajach z większością katolicką aprobata dla rozdziału religii od państwa jest większa: tylko 41% respondentów popiera finansowanie kościołów z budżetu państwa, a 28% zgadza się z promowaniem wartości i przekonań religijnych przez rząd’.

7 czynności, które robimy zupełnie bez sensu...


Prezentowane badanie Pew Research jest częścią większego przedsięwzięcia Centrum Badawczego Pew, którego celem jest zrozumienie zmian religijnych i ich wpływu na społeczeństwa na całym świecie. Wcześniej Centrum przeprowadziło badania dotyczące religii w Afryce subsaharyjskiej, regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej oraz innych krajach z dużymi populacjami muzułmanów, a także w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach, w Izraelu oraz w Stanach Zjednoczonych.

Redakcja poleca

REKLAMA