Letni wieczór. Ogródek eleganckiej knajpy. Centrum Warszawy. Na chwilę przerywam rozmowę, odkładam piwo i najszybciej jak potrafię zakładam okulary... idzie ona. Tlenione blond włosy spięte w kitę. Spięte tak mocno jak białe jeansy na jej pośladkach. Wzrok od nich odrywa tylko jedna myśl... gdzie jest Iwona Szymańska-Popović i tabliczka z liczbą 10. Tu nie trzeba muzyki, jej krok jest pewny, jak strzał w pysk każdemu kto nie kibicuje tak samo prawilnie jak ona i jej ekipa z kamienicy przy Ząbkowskiej. Patrząc na jej krok w głowie słyszysz tango, ona zapewne najnowszy hit z VOX FM. Złota kurtka pumy i sportowe buty na kosmicznie długich koturnach są już tylko oczywistym dopełnieniem całości. Wspominanie o pogorzelisku na skórze jakie zostawiły po sobie godziny spędzone na solarze jest tak oczywiste, jak wynik meczu Real - Legia. Praska Lara Croft.
Kim jest? Dlaczego zwracam na nią uwagę? Dlaczego narażam się grubą zjebę od dziewczyny z którą przyszedłem na kolację?
To dresiara ze snu... Ta sama dziewczyna, o której zawsze rozmawiamy z facetami, kiedy w okolicy nie ma naszych superelokwentnych i wszystkowiedzących kobiet z dobrych domów. Mistrzyń ogarnięcia wszystkiego w duchu klasy średniej z wielkiego miasta. Miłośniczek Almodóvara, Wiśniewskiego (Janusza Leona, nie Michała) i Gabrieli Kulki. Naturalnie pięknych, inteligentnych, obytych i zabawnych.
Drogie koleżanki... Zdradzę wam sekret. Teoretycznie matching z waszym wybrankiem serca jest idealny. Ba! Nawet wasi rodzice się polubili i byli razem z teatrze. Na nic jednak to wszystko bo gdzieś z tyłu beznadziejnej męskiej głowy zawsze zostanie marzenie o dresiarze ze snu. Jej czarnym BMW, cwaniackim spojrzeniu i jeździe bez trzymanki, chociażby przez jeden wieczór. Wieczór z ręką zaciśniętą na jej spiętej blond kicie. Na pełnej... Ona wie na czym. Najlepsze jest to, że nie znam faceta, z którym po kilku szklankach whisky, rozmowa nie zeszłaby na temat archetypu dziewczyny, która właśnie przeszła obok mnie na Nowym Świecie...
Wbrew pozorom nie jesteśmy tak łatwą konstrukcją jak wam się wydaje. Owszem, lubimy być objęci totalnym programem socjalnym i podziwem społecznym. Jeśli mamy szczęście jesteście gwarantem jednego i drugiego. Bardzo to doceniamy jednak stabilność naszych systemów operacyjnych jest żenująco niska, a sen o dresiarze jest wirusem, który toczy spustoszenie w naszych organizmach. Czy istnieje antywirus? Tak. To dresiarska szczepionka. Co kręci facetów w Małgorzacie Rozenek w wydaniu anty-perfekcyjno-azjatyckim? Jest dresiarą z wielkiego miasta, zachrypniętą i bezpośrednią. Klnącą jak szewc i zadbaną jak wystawa najlepszego szewca w tym mieście.
Egzotyka w pełnym wymiarze - felieton Filipa Chajzera
Drogie Panie, pozwólcie sobie na odrobinę hołoty, dla waszego i waszych facetów dobra. Zaskakujące poparcie Donalda Trumpa czy wynik głosowania za wyjściem z unii Wielkiej Brytanii pokazał, że czasy poprawności politycznej się już skończyły. Fuck around miał rację bytu w 1/3 pierwszej randki. Czasy są ciężkie a doświadczone dresiary wiedzą jak walczyć o swoje. Chyba nie chcesz być gorsza?