Kot Wrocek stał się bohaterem. Teraz będzie znany w całej Polsce

kot Wrocek fot. Instagram @kotwrocek
Lokalny celebryta, kot Wrocek, stał się bohaterem. Dzięki pomysłowości wrocławskiego nauczyciela ma szansę stać się sławny nie tylko w kraju, ale i na całym świecie.
kot Wrocek fot. Instagram @kotwrocek

Pupil wrocławskiego prezydenta, Jacka Sutryka, ma wielu fanów nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym terenie Dolnego Śląska. Teraz kot Wrocek stał się bohaterem i ma szansę podbić całą Polskę. Wszystko dzięki nietuzinkowej inicjatywie nauczyciela informatyki z Lotniczych Zakładów Naukowych we Wrocławiu.

Kot Wrocek stał się bohaterem

Kot Wrocek od lat cieszy się niesłabnącą popularnością i regularnie „publikuje” swoje zdjęcia w mediach społecznościowych. Teraz stał się wirtualnym bohaterem i obrońcą miasta.

Od zawsze chciałem stworzyć swoją grę komputerową, a zwłaszcza platformówkę. Pomysł, że głównym bohaterem będzie kotek Wrocek, był dość spontaniczny. Inspiracją do tego były memy o Wrocławiu, gdzie bardzo często przewija się wśród nich kot prezydenta. Praca nad projektem trwała z pół roku. Wszystko, zaczynając od programowania, grafiki, pisania fabuły, a na skomponowaniu muzyki kończąc, zrobiłem osobiście – powiedział dziennikarzom Gazety Wrocławskiej Jan Rehetskyi, autor gry.

Darmowa gra dla dzieci i dorosłych

"Jumping Wrocek", czyli wielopoziomowa gra zręcznościowa stworzona przez wrocławskiego nauczyciela, przypomina nieco kultową platfomówkę "Super Mario Bros". Fabuła rozgrywa się na wrocławskich osiedlach, od których swoją nazwę biorą kolejne poziomy. Ostatni z nich jest kluczowy. Wrocek musi zmierzyć się ze swoim oponentem – kotkiem Mroczkiem, który nie tylko niszczy obchody lokalnego święta, ale zamienia mieszkańców Wrocławia w krasnale. Aby uratować miasto przed zagładą, Wrocek bierze udział w wyścigu. Przemierzając kolejne dzielnice, musi unikać pułapek lub nokautować przeciwników.

Gra z kotem Wrockiem w roli głównej jest całkowicie darmowa, a wszystkie polecenia są w języku polskim. Można ją pobrać pod linkiem zamieszczonym na profilu autora i osobiście przekonać się, z jakimi problemami musi się codziennie mierzyć kot urzędujący we wrocławskim ratuszu.

Źródło: gazetawroclawska.pl, Facebook, Jan Rehetskyi

Czytaj także:
Pies, który jeździł koleją, istnieje i mieszka w Polsce. Jego historia jest niesamowita
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
Przerażające odkrycie na górskim szlaku. Gdyby nie turyści, skończyłoby się tragedią

Redakcja poleca

REKLAMA