Wielkość uszu u słoni jest bezpośrednio związana z chłodzeniem organizmu. U większości ssaków oddawanie zbędnego ciepła, które wytwarza się na skutek aktywności mięśni, odbywa się przez skórę. Widocznym tego efektem jest wydzielanie się potu.
Słoń nie maja jednak gruczołów potowych, a przy tym nie produkuje przy tym tyle ciepła, co 30 dorosłych ludzi. Żeby się ochłodzić, słoń musi oddać ciepło otoczeniu, ale pojawia się istotny problem: powierzchnia ciała słonia jest za mała do jego wagi.
Duże zwierzęta takie jak słoń są więc w stanie oddać otoczeniu niewiele ciepała. Dlatego też natura umożliwiła słoniom chłodzenie przez uszy.
U słoni afrykańskich stanowią one 1/6 powierzchni ciała i pokryte są delikatna siecią żyłek. Poprzez wachlowanie uszami, słoń może regulować temperaturę swojego ciała.
Słonie indyjskie maja mniejsze uszy, ponieważ przebywają w cienistych miejscach (w dżungli) i nie są zmuszone tak intensywnie się schładzać.
Chłodzenie przez uszy spotyka się także u królików i zajęcy.