Sposób rozmnażania zależy od gatunku. Aby mieć więcej np. fiołków afrykańskich, wystarczy oberwać kilka listków i posadzić je w ziemi. Innym roślinom trzeba uciąć wierzchołki pędów, a jeszcze inne "rodzą" dzieci na listkach. Są też takie (np. zielistka, sansewieria, wspomniany fiołek afrykański), które można rozmnażać na kilka sposobów.
Jak rozmnażać kwiaty doniczkowe?
- Ukorzeniamy listki. Tą metodą możemy wyhodować potomstwo fiołka afrykańskiego, begonii królewskiej, peperomii, grubosza, kalanchoe. Nożem odcinamy jędrny liść z ogonkiem. Sadzimy w ziemi uniwersalnej zmieszanej z piaskiem (1:1). Ogonek powinien być zagłębiamy w glebie aż do blaszki liściowej. Przykrywamy torebką foliową, aby podłoże wolniej wysychało i gdy trzeba, podlewamy. Po ok. miesiącu sadzonka wypuści nowe listki i korzenie. Liść begonii królewskiej można też ponacinać żyletką w kilku miejscach, położyć na wilgotnej ziemi i lekko przycisnąć kamykami. Po miesiącu z naciętych grubych nerwów zaczną wyrastać sadzonki.
- Oddzielamy młode rośliny. Niektóre kwiaty tworzą odrosty, czyli małe roślinki wokół podstawy głównego pędu. Do takich należą bromelie, aloes, agawa, juka. Aby oddzielić "zielone dziecko" od rodzica, najlepiej posłużyć się dość długim szpiczastym nożem. Dzięki temu uda nam się zachować jak najwięcej korzeni. Wyrywając sadzonkę palcami, zwłaszcza w przypadku, gdy podłoże jest dość twarde, pozbawilibyśmy ją korzeni. Młodą roślinę sadzimy od razu do ziemi uniwersalnej lub polecanej do danego gatunku, np. do kaktusów.
- Odcinamy kawałki pędów. W ten sposób można rozmnażać wiele roślin, np.: klonik, difenbachię, scindapsusa, hoję, fikusa, monsterę, trzykrotkę. Odcinamy wierzchołek pędu z 4–5 listkami. Obrywamy 1–2 dolne. Wkładamy sadzonkę do wody lub sadzimy w piasku zmieszanym z torfem (2 : 1). Stawiamy w miejscu, gdzie jest sporo rozproszonego światła. Gdy pojawią się korzenie (czasem już po tygodniu), wsadzamy do ziemi uniwersalnej. Sadzonka łatwiej się ukorzeni, jeśli jej koniec zanurzymy na chwilę w ukorzeniaczu - sklepy ogrodnicze, ok. 6 zł.
- Wykorzystujemy rozmnóżki. Mianem rozmnóżek ogrodnicy nazwali młode rośliny tworzące się bezpośrednio na roślinach matecznych, a dokładnie na brzegach liści. Najlepszym przykładem jest popularna żyworódka. Jej rozmnóżki mają nie tylko listki, ale także drobne korzonki. Gdy stają się już w pełni ukształtowanymi roślinkami mogącymi rosnąć samodzielnie - opadają. Jeśli upadną na glebę, zaczynają rosnąć samodzielnie obok swojego rodzica. Możemy je również wtedy posadzić do nowych doniczek. Nie są wymagające, rosną bardzo szybko.
- Dzielimy kępy. Takie kwiaty jak: paprocie, aspidistry, maranty, zielistki, sansewierie, asparagusy, papirusy, szybko się rozrastają. Gdy doniczka robi się już dla nich za mała, możemy je podzielić na 2–3 mniejsze. Roślinę podlewamy, i pomagając sobie nożem, wyjmujemy z doniczki z całą bryłą ziemi. Rozrywamy ostrożnie korzenie lub kłącza. Gdy są mocno splątane, pomagamy sobie nożem. Staramy się ich nie uszkodzić. Jeśli mimo to powstanie duża rana, warto ją zasypać węglem (można rozgnieść tabletkę węgla z apteki). Sadzonki wkładamy do ziemi odpowiedniej dla danego gatunku i podlewamy.