Jestem pedantką. Uwielbiam, gdy w moich wnętrzach jest czysto. Bałagan, zacieki, paproszki, smugi – to wszystko mocno mnie irytuje. Odkąd zostałam mamą, dzielnie mierzę się z porozrzucanymi zabawkami, odciskami słodkich rączek na lustrach, frontach mebli, pastą do zębów i innymi zabrudzeniami, które są niemal wszędzie.
Czy po narodzinach dziecka mój dom się zmienił? Tak! Jest w nim więcej kolorów i zabawek. Ale jedno się nie zmieniło i raczej nie zmieni: moje podejście do porządku. Może to zabrzmi nudno, ale lubię, gdy w domu jest czysto. Czy dużo sprzątam? Niekoniecznie. Mam za to swoje patenty, które działają i dzięki którym w moim domu panuje porządek.
Szybkość sprzątania jest dla mnie na wagę złota, bo podobnie jak większość mam nie mam za wiele czasu. Moim pedantycznym hitem są produkty Clin, które do tej pory kojarzyły mi się praktycznie tylko z myciem okien i luster. Ale uwaga, to nie jedyne ich zastosowanie. Zobaczcie sami!
Clin Lemon to prawdziwy game changer! Sprawdzi się do szyb i powierzchni szklanych. Ma delikatny i orzeźwiający zapach. Na plus jest dwufunkcyjny dyfuzor typu „piana & spray”, który pozwala rozpylić produkt punktowo w formie aktywnej piany lub tradycyjnie jako równomierną mgiełkę na całej powierzchni.
Drugi produkt to Clin Antypara. Mój łazienkowy ulubieniec. Przeciwdziała kondensacji pary wodnej. Po jego użyciu woda szybko odparowuje, pozostawiając powierzchnię lśniącą i czystą na dłużej.
W 15 minut potrafię sprzątnąć aż pięć (a czasem i więcej) rzeczy. Jeśli ktoś nie dowierza, to zachęcam spróbować. Wystarczy stoper, Clin i odrobina motywacji. Trzy, dwa, jeden – zaczynamy!
1. Lustra
Smugi, odciski palców, a nawet ślady po kredce – moje lustra widziały wiele. Teraz zupełnie nie przejmuję się tym, że moja córka po raz kolejny dotyka szklaną taflę, zostawiając na niej ślady. Po co się przejmować, skoro mam Clin? Płyn działa skutecznie, nie pozostawia smug, a lustra pięknie lśnią.
2. Kuchenne płytki ceramiczne
To jest chyba najczęściej brudzące się miejsce w mojej kuchni. Plamy, zacieki, para wodna z gotowania – mogłabym jeszcze wymieniać. Białe płytki ceramiczne w kuchni są ładne, ale mało praktyczne. Czy Clin sobie z nimi poradził? Zdecydowanie tak! Wystarczy zaaplikować detergent i przetrzeć ręcznikiem papierowym lub ściereczką z mikrofibry. Płytki lśnią, a ja nie martwię się tym, że pozostałości po gotowaniu oszpecą moje kulinarne królestwo.
3. Płyta indukcyjna
Po intensywnym gotowaniu zawsze przychodzi ten najmniej lubiany moment – sprzątanie. Do tej pory moja szklana płyta indukcyjna była matowa i widać było na niej smugi. Dzięki Clin Lemon spokojnie mogę zapomnieć o problemie. Produkt dodaje blasku i sprawia, że smugi nie mają szans.
4. Fronty mebli ma wysoki połysk
Zacieków i odcisków palców na meblach na wysoki połysk nie da się nie zauważyć. I nie da się ich lubić. Szczególnie wtedy, gdy mieszkanie oświetla piękne słońce. Wszelkie niedoskonałości widać jak na dłoni. Z pomocą na szczęście znowu przychodzi Clin. Wystarczy przetrzeć powierzchnię i gotowe. Meble lśnią, a plam i zacieków nie ma.
W przypadku łazienkowych mebli na wysoki połysk zdecydowanie lepiej sprawdzi się Clin Antypara. Przede wszystkim sprawi, że para wodna nie zostawi zacieków.
A co z meblami na wysoki połysk w salonie, kuchni czy pokojach? Tu idealnym rozwiązaniem będzie Clin Lemon, który doda blasku twoim meblom.
5. Armatura łazienkowa
Zacieki po wodzie i parze wodnej na armaturze łazienkowej to kolejna rzecz, z którą Clin świetnie sobie radzi. Tutaj doskonale sprawdzi się wersja Clin Antypara. Produkt sprawia, że para wodna nie pozostawia zacieków na lustrach i armaturze. Clin sprawia, że w łazience wszystko lśni i pięknie pachnie.
Jak widzisz, wystarczy kwadrans, by wyczyścić pięć wspomnianych rzecz. Clin Lemon i Clin Antypara sprawdzają się naprawdę dobrze.
Ogólne wrażenie po teście
Clin jest obecny w moim domu od lat. To klasyka, która i tym razem pokazała wysoki poziom. Produkty są wydajne. Wystarczy niewielka ilość płynu, by wyczyścić powierzchnię. Działają szybko i skutecznie.
Do czego jeszcze można użyć płynów Clin?
Lista jest imponująca. W moim teście zwróciłam uwagę na pięć rzeczy, które faktycznie mogę wyczyścić w kwadrans. Z czym jeszcze świetnie radzą sobie płyny Clin?
- Są idealne do mycia szyb. Doskonale czyszczą, nie zostawiają smug i plam.
- Możesz nimi wyczyścić zewnętrzną, szklaną część piekarnika. Pozbędziesz się odcisków palców i drobnych plam.
- Co więcej, możesz też oczyścić szkło z obrazów, szklaną witrynę, szklany blat stołu czy szklaną część prysznica.
Sprawdź sama działanie produktów Clin i przekonaj się, że sprzątanie może być przyjemne!
Zdjęcia: Archiwum prywatne
Materiał promocyjny marki Clin