Są trzy podstawowe pozycje, jakie ludzie zwykli przybierać, gdy czytają w łóżku:
- na boku,
- na brzuchu,
- siedząc, w oparciu o poduszkę.
Ale, jeśli posiadasz łóżko z prawdziwego zdarzenia, żadna z tych pozycji nie jest optymalna, (Wiesz, chodzi mi o takie łóżko z profesjonalnym materacem do spania). Dlaczego? Bo im wyższej jakości jest materac, tym gorzej sprawdza się w jakichkolwiek innych wykorzystaniach, niż spanie na nim. (Są także osoby, które czytają leżąc na brzuchu i trzymają książkę ponad głową. Ale ta właśnie desperacka pozycja, kiedy krew odpływa z rąk, jest ewidentnym dowodem, że nie jest łatwo czytać w łóżku. I że ludzie w poszukiwaniu wygody uciekają się do prawdziwie akrobatycznych zabiegów.)
Profesjonalne materace służą tylko i wyłącznie do spania - i do niczego innego. Są prawdziwie jednofunkcyjne - to specjalistyczne machiny do zdrowego snu.
Kiedy położysz się na brzuchu, oprzesz na łokciach i zaczniesz czytać - na przykład Stephena Kinga, aby mieć potem piękniejsze sny - szybko okaże się, że Twoja pozycja nie jest wygodna. Łokcie zaczną nadmiernie grzęznąć materacu, mięśnie Twojego ciała zaczną niepotrzebnie pracować, aby utrzymać Cię w pożądanej pozycji... Szybko będziesz chcieć skorygować pozycję w jakiej leżysz. A jak już raz zaczniesz, to będziesz korygować ją potem co chwilę.
Nikt nie sypia wsparty na łokciach. Dlatego materace nie zostały zaprojektowane, aby zapewniać wygodę w takiej pozycji (ani w leżeniu bokiem, z głową wspartą na dłoni, wciskając łokieć w materac - która jest drugą popularną pozycją czytelniczą).
Nie zrozum mnie źle. Możesz tak sobie poczytać przed snem: 10-15 minut. Ale na dłuższą metę okaże się to jednak niewygodne. Spróbuj, a sama się przekonasz.
Jak więc czytać w łóżku i korzystać z maksymalnego komfortu jednocześnie?
Pozycja półsiedząca
Rozwiązaniem jest trzecia pozycja: siedząc (a raczej: półsiedząc). Ale nie opierając się o poduszkę. Niektóre łóżka oferują regulowane zagłówki, które można ustawić pod kątem i oprzeć się o nie. Jednak prawdziwą wygodę oferują dopiero stelaże regulowane.
Prosty, regulowany ręcznie stelaż pod materac, zapewnia już przyjemne warunki do wygodnego czytania. Podnosisz zagłówek, opierasz się o niego, podkurczasz kolana, aby położyć na nich książkę - i możesz śmiało zagłębić się w lekturze na całe godziny.
Stelaż pod materac
Jeśli jesteś nałogową czytelniczką i pochłaniasz ogromne ilości książek, możesz zainwestować w prawdziwe Ferrari pośród stelaży - i zwielokrotnić wygodę. Możesz sprawić sobie stelaż regulowany elektrycznie.
Wbrew temu, co można by sądzić, różnica między stelażami regulowanymi ręcznie a takimi regulowanymi elektrycznie, nie leży jedynie w tym, że w tym drugim przypadku nie musisz schodzić z łóżka, aby zmienić kąt nachylenia stelaża, bo dostajesz do ręki pilota.
Prawdziwa różnica kryje się w tym, że stelaże regulowane elektrycznie oferują inne, doskonalsze kąty łamania oraz precyzyjniejszą regulację. Oznacza to, że zawsze dopasujesz kształt posłania do swoich upodobań i aktualnych kaprysów. Zwłaszcza dopasowanie do ciała w pozycji półsiedzącej jest nieporównywalnie bardziej komfortowe.
Jak więc widzisz, prawdziwie wygodne czytanie w łóżku to wcale niekoniecznie taka prosta sprawa. Przydaje się całkiem zaawansowany sprzęt.
Przy okazji: do stelaży regulowanych stosuje się materace lateksowe, termoelastyczne i inne materace bez sprężyn. Nie powinno się - nawet, jeśli nie widzisz od razu negatywnych efektów takiego postępowania - zginać materacy sprężynowych.
MARSEN. Wyposażenie sypialni: Materace