Punktem wyjściowym kuchni była wypatrzona w ulubionym sklepie srebrna, ręcznie robiona opalizująca mozaika. I wokół tej mozaiki trzeba było wszystko zorganizować. Dlatego szafki są w neutralnym beżowoszarym kolorze i matowe (tylko uchwyty mają połyskujące, ze szkła Murano, które nawiązuje do mozaiki), blat jest z Corianu w odcieniu ścian i frontów szafek.
Drugie wejście do kuchni od strony holu powstało tylko po to, by Magda miała swoją niezbędną spiżarnię (mieści się w jednym z kubików-słupów między holem i kuchnią). W przedpokoju nie ma szafy (jej funkcję przejął drugi kubik), choć było na nią miejsce. Jednak właścicielka i projektantka ponad funkcjonalność postawiły estetykę – dzięki żółtej komodzie i kwiecistej tapecie wąski i długi korytarz zyskał "oddech".
Korytarz był rzeczywiście wyjątkowo długi, z wieloma drzwiami po obydwu stronach. – Ale zamiast z tym walczyć i próbować to sztucznie ukrywać, postanowiłam zrobić z tego atut, cechę charakterystyczną tego mieszkania – mówi projektantka. Bardzo efektownie podkreślają to lampy – jest ich aż pięć – zaprojektowane i wykonane przez Marię.
W niektórych miejscach właścicielka i projektantka trochę finansowo zaszalały, ale udało się też wykonać parę dobrych z ekonomicznego punktu widzenia posunięć. – Nie znoszę masowości. Gdy coś staje się modne, natychmiast przestaje mi się podobać – mówi Magda. – Pewne ograniczenia finansowe sprawiają, że człowiek musi kombinować. I to kombinowanie wyszło mieszkaniu na dobre. Przykładem są, oprócz lamp w przedpokoju, lustro w łazience dzieci (ze sklepu orientalnego, pomalowane na jaskrawy kolor), umywalka w łazience dla gości ze sklepu Leroy Merlin, koralikowe wezgłowie w sypialni. Wszystko to niedrogie pomysły, które teraz wzbudzają podziw gości. – Tworzyłyśmy z Marysią zgrany zespół. Mąż, jak to mężczyzna, wolałby wystrój bardziej praktyczny... Marcin był przeciwny kilku rozwiązaniom, ale w końcu dał się przekonać. Chciał koniecznie kamień na kuchennym blacie, walczył z plastikowymi krzesłami i kolorem kuchennych frontów. Ale z czasem zaakceptował wszystko. Niekiedy tylko coś mu się przypomni i do dziś żartem potrafi wypomnieć: "Ale wszyscy nasi znajomi mają blaty z marmuru".
Tekst: Michalina Kaczmarkiewicz
Stylizacja: Maria Thiel-Roman
zdjęcia: GM studio