Mimo młodego wieku ma już na swoim koncie wiele nagród na polskich i międzynarodowych festiwalach reklamy oraz niezliczone publikacje w prasie. Poza reklamą zajmuje go fotografowanie mody i gwiazd oraz historia sztuki, którą studiuje na Uniwersytecie Warszawskim. Dla fotografa najważniejsze jest światło, również to w mieszkaniu. Dlatego wybór Adama padł na jasny apartament w warszawskiej dzielnicy Mokotów. Po wyburzeniu kilku ścian powstało wnętrze przestronne i wygodne, idealne dla dwojga. Autorką projektu wnętrza jest Monika Goszcz, która stworzyła przestrzeń o męskim charakterze. Dużo tu ciemnego drewna, szkła, kamienia. Ważna jest również prostota kształtów.
Dzienną strefę tworzą słoneczny salon połączony z jadalnią i kuchnią. Strefa nocna to sypialnia i łazienka oddzielone od siebie szklaną ścianą. Podłoga w całym mieszkaniu (poza łazienką) ma jeden kolor, mimo że wykonano ją z różnych materiałów – egzotycznego drewna wenge oraz gresu polerowanego w kolorze antracytowym. Kontrastem dla niej są śnieżnobiałe ściany ozdobione fotografiami wykonanymi przez Adama. W kuchni cały sprzęt AGD ukryto w ciemnych prostych meblach. Za to w jadalni wszystko jest jasne i lekkie. Duży przezroczysty stół w otoczeniu kolorowych foteli projektu Vernera Pantona. Lekka konsola staje się widoczna dopiero w sąsiedztwie czarnego krzesła DSW zaprojektowanego przez Ray i Charlesa Eamsów.
Jadalnia płynnie przechodzi w salon. Jest tu jedynie biała narożnikowa kanapa oraz niski stolik z lustrzanym blatem. Biała, prawie mroźna w charakterze jest również łazienka. Podłogę wyłożono tutaj białym polerowanym gresem, ściany zaś – taflami szkła. Sypialnię oddzielono od łazienki jedynie szklaną ścianką. Jej wystrój jest dość ascetyczny. Żadnych zbędnych dekoracji czy buduarowych akcentów. Najważniejsza jest wygoda – chodzi o to, by można było dobrze wypocząć. Jedyna ekstrawagancja to stojący obok łóżka "rasowy" fotel na biegunach RAR.
Tekst: Magda Komendecka
Stylizacja: Anna Tyślerowicz
Zdjęcia: Adam Wlazły
Dom i Wnętrze