Mało koloru

„O wyborze kolorów nie decyduje w moim przypadku żadna teoria naukowa: ten wybór wspiera się na obserwacji, na odczuciu, na doświadczeniu mojej wrażliwości.” Henri Matisse
/ 15.11.2008 00:34
„O wyborze kolorów nie decyduje w moim przypadku żadna teoria naukowa: ten wybór wspiera się na obserwacji, na odczuciu, na doświadczeniu mojej wrażliwości.” Henri Matisse

O naszym wyborze koloru we wnętrzu także decydujemy my sami. Choć postawiliśmy sobie za zadanie „mało koloru”, to nie oznacza, że nasza wrażliwość będzie mniej nasilona. Ma być mało, będzie mało! Za to z podwójną porcją pozytywnego charakteru.

Wybieramy wnętrze obecnie najmodniejsze – czyli duże, otwarte, przestrzenne, gdzie głównie będą występowały i przeważały tradycyjne jasne kolory: biel, beż, popiel. Dokładnie z naszej palety barwnej Dekoral, będą to kolory Gorąca bawarka (Power Paint), Jedwabny popiel (Akrylit W). Ogólnie zestawienia monochromatyczne (czyli różne tony tego samego koloru) wokół tych wybranych barw są bardzo bezpieczne w zestawieniu ze sobą. W efekcie uzyskamy idealny „spokój”. Dodatkowo jasne żółcienie w połączeniu z bielą działają podwójnie uspokajająco, gdyż żółć w sąsiedztwie bieli widocznie słabnie.

Mało koloru

Biel – niby tylko biel, niektórzy twierdza, że to w ogóle „nie kolor” – oczywiście błędne stwierdzenie. Jest tradycyjna, nieodmienna w czasie, ale wypróbowana i po prostu elegancka. Biel odpowiada za siebie i jeszcze za swoje podopieczne kolory, które są jej doskonałym dopełnieniem. I co ciekawe nie tylko my pragniemy uzyskać we wnętrzu wymarzoną harmonię, magię, głębię.

Mało koloru

Jackson Pollock – malarz amerykański, przedstawiciel ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Pragnął przywrócić sztuce jej pierwotną rolę magicznego znaku. Dlatego zamienił akt malowany w prawdziwy rytuał. Stworzył „Głębię” nie w przestrzeni pomieszczenia lecz na przestrzeni płótna. To obraz o klasycznej kompozycji i skromnej kolorystyce – dokładnie MAŁO KOLORU. Pośrodku jasnej masy pozostała głęboka czarna, pusta przestrzeń z dodatkiem kropli czerwonego i żółtego koloru. To z kolei ma już swoje odzwierciedlenie prowadzące do innego, magicznego wymiaru. Tyle, jeśli chodzi o konkretne dzieło, ale pisząc ogólnie, efektem twórczości Pollocka była wierna rejestracja na płótnie jego śladów, ruchów. Tak stworzył swoje największe dzieła. My stworzymy własne dzieła. Bardzo prosto, Kwiatem wanilii i bielą, będącą tłem w naszej martwej naturze i odpowiednim ustawieniem przedmiotów, które są tym razem pierwszoplanowe. Kwiat wanilii doskonale je wydobędzie w każdej przestrzeni (ciemnym miejscu jak i dużym jasnym salonie). Na jego tle doskonale wyglądają ozdobne przedmioty, obrazy (detale) w kolorze ciemnej czerwieni, błękitu, turkusu i czerni. (Dojrzała wiśnia i Czerwony koralowiec – Power Paint, Jedwabisty turkus – Akrylux).

W końcowej wersji obrazu wszystko zależy od odbiorcy, który postrzega pewne układy jako pierwszoplanowe, inne jako tło. Lecz sam obraz abstrakcyjny niczego sam nie narzuca, jest otwarty na odbiorcę i to jedynie widz może „wpisać”, „odkryć” swój świat w płaszczyźnie malarskiej. My stworzyliśmy dzieło przestrzenne, przyciągające uwagę, zawierające nie tylko tło, czarną kanapę i turkusowe wazoniki na czarnej półeczce, lecz również dzieło pełne czystości, spokoju, doświadczenia i pokory o tytule „Mało koloru”.

Artykuł przygotowany przez dekoratorów wnętrz z

Redakcja poleca

REKLAMA