Choć tak wiele jest wody w naszym ciele, to jednak jesteśmy niesamowicie wrażliwi na jej nawet najmniejsze niedobory. Dlatego tak ważne jest, by każdego dnia wypijać odpowiednią ilość płynów – tyle wody, ile w ciągu dnia tracimy, tyle powinniśmy też do organizmu codziennie dostarczyć. Zapewnia to zachowanie tzw. zerowego bilansu wodnego.
Ile płynów codziennie należy wypijać?
Zapotrzebowanie na wodę jest cechą indywidualną – jest różne w zależności od płci, wieku, aktywności fizycznej danej osoby, zależne jest nawet od temperatury i wilgotności otoczenia, w którym przebywamy. Przyjmuje się, że dorastająca młodzież i osoby dorosłe powinny w ciągu doby wypijać ok. 1,5-2 litry płynów. Warto wiedzieć, że nasze dobowe zapotrzebowanie na wodę jest znacznie większe – codziennie tracimy jej ok. 3 litrów, ale ok. 40% tych strat pokrywa woda zawarta w spożywanych przez nas produktach spożywczych (owocach, warzywach, produktach mlecznych, mięsach, rybach, przetworach zbożowych itp.). Pozostałe 60% musimy uzupełniać, pijąc wodę lub różnego rodzaju napoje, np. Fantę, która zawiera dodatek soków owocowych, i pozbawiona jest dodatku konserwantów i sztucznych barwników.
Co się dzieje jeśli Twoje dziecko pije zbyt mało?
O tym, że duże odwodnienie jest niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia człowieka, wiadomo od dawna. Ale dopiero kilkadziesiąt lat temu naukowcy zauważyli, że nawet bardzo niewielkie odwodnienie organizmu (na poziomie 1-3% masy ciała) ma niebagatelny wpływ na samopoczucie i wydolność naszego organizmu. Osoby, które piją zbyt mało, szybciej się męczą, są ospałe i nie mają ochoty uczestniczyć w bardziej skomplikowanych zadaniach. Odwodnienie pogarsza też zdolność koncentracji i pamięć krótkoterminową, utrudnia rozwiązywanie zadań matematycznych, uniemożliwia sprawne i szybkie podejmowanie decyzji, pogarsza koordynację psychoruchową. Dodatkowo niedobór wody objawia się także pogorszonym ogólnym samopoczuciem, zwiększoną drażliwością i nerwowością, bólami głowy i problemami ze snem. Warto też uważnie przyjrzeć się twarzy dziecka - jeśli zauważysz spierzchnięte wargi albo zaczerwienioną, podrażnioną i mniej elastyczną skórę, to bardzo prawdopodobne, że Twoja pociecha pije zbyt małe ilości płynów. Odwodnieniu często towarzyszy także pieczenie oczu, utrata apetytu oraz zaparcia.
Naucz dziecko, by nie czekało na pragnienie
Wiele osób sądzi, że pić należy dopiero, kiedy poczuje się pragnienie. Nic bardziej mylnego. Pragnienie pojawia się bowiem dopiero wtedy, kiedy organizm jest już lekko odwodniony (zwykle kiedy ilość wody w organizmie zmniejszy się o ok. 1-1,5% w stosunku do wartości standardowej). Dopiero wtedy znajdujący się w mózgu ośrodek pragnienia daje znak, że czas uzupełnić stracone zapasy wody. Wtedy jest już jednak trochę za późno i trzeba liczyć się ze wszystkimi wymienionymi wcześniej konsekwencjami lekkiego odwodnienia.
Tymczasem w szkole dzieci i nastolatki często zapominają o tym, by się napić lub po prostu nie mają takiej możliwości, jeśli nie zabiorą picia ze sobą z domu. W konsekwencji już po kilku pierwszych lekcjach może pojawić się łagodne odwodnienie, a ono z kolei w znaczącym stopniu może wpłynąć nie tylko na samopoczucie Twojego syna czy córki, ale także na jego czy jej oceny w szkole. Jeśli więc zależy Ci na poprawie wyników w nauce Twojego nastolatka zadbaj, by codziennie wypijało odpowiednią ilość napojów i w ten sposób zapobiegnij pojawieniu się objawów odwodnienia.
Nawyk regularnego picia każde dziecko powinno wynieść z domu. Już od najmłodszych lat warto uświadamiać dziecku, jak ważne jest to, by wypijało codziennie odpowiednią ilość płynów. Pić powinno się małymi łykami, ale za to często, nawet co kilkanaście minut. Warto też wiedzieć, że samo zaspokojenie pragnienia nie wystarczy – pokrywa ono ubytki wody z organizmu jedynie w 65-70%. By w pełni pokryć zapotrzebowanie organizmu na wodę należy kontynuować picie jeszcze chwilę po zaspokojeniu pragnienia. Takie postępowanie zapewni Twojemu dziecku dobre samopoczucie i lepsze oceny w szkole.
A więc… pij na zdrowie!
Wszystkie teksty zostały przygotowane przez ekspertów z Poradni Żywieniowej FOOD LINE, www.foodline.pl
