Grzech nr 1
Hotelowy bufetNawet jeżeli kuszą cię słodkie babeczki i desery, wybierz pełnoziarniste pieczywo, chudą wędlinę, mleko, musli, jaja lub twarożek. Nie zapomnij o warzywach! No i przede wszystkim staraj się omijać szwedzki stół z makaronami i ociekającymi tłuszczem mięsami.
Grzech nr 2
Słodkie przekąskiTrudno oprzeć się zapachowi gofrów z bitą śmietaną i lodom włoskim z polewą. Lepszym wyborem będzie jednak sałatka owocowa, miks orzechów i owoców suszonych czy batonik białkowy. Jeśli już jednak masz ochotę skusić się na loda – wybierz owocowy sorbet lub mlecznego (dostarczy cennego białka).
Grzech nr 3
W restauracjiIm bogatsze menu, tym lepiej – nie będziesz skazana na ociekającego tłuszczem schabowego z frytkami. Możesz zamówić np. rybę z pieca z pieczonymi ziemniakami i surówką lub naleśniki ze szpinakiem. Mądrze korzystaj z fast foodów! Najzdrowsza opcja to tortilla z grillowanym kurczakiem i warzywami, ale bez sosu majonezowego. Zamiast słodkich, gazowanych napojów zamów wodę, sok warzywny lub naturalny sok owocowy.
Grzech nr 4
Grillowanie ma zalety, ale i... wady!Nie jest prawdą, że wszystko, co przygotujemy na grillu, będzie lekkie. Zamiast kiełbas, kaszanek i grzanek z tłustym serem zdecydowanie lepszym wyborem będzie mięso drobiowe, ryby oraz warzywa (cukinia, kabaczek, papryka, pieczarki) podane w formie szaszłyków. Pamiętaj, aby grillować na aluminiowych tackach!
Grzech nr 5
Co pić na wakacyjnej imprezie?Jasne piwo ma wysoki indeks glikemiczny i pobudza ochotę na niezdrowe przekąski. Lepsze jest to ciemne – zawiera sporo przeciwutleniaczy (ale ogranicz się do jednego!). Jeśli kusi cię fantazyjny drink z parasolką, wybierz ten na bazie naturalnego soku. Pij czerwone, wytrawne wino, bowiem jest mniej kaloryczne niż inne trunki. Uważaj na ilość wypitego alkoholu! Może prowadzić do odwodnienia, a także być przyczyną dodatkowych kilogramów i sporego brzuszka.