W okresie jesienno zimowym nasz układ odpornościowy ma pełne ręce roboty, by obronić organizm przed atakiem licznych bakcyli. Jeśli więc nie chcemy kaszleć, kichać i walczyć z temperaturą przez większą część zimy i jesieni, postarajmy się, aby na naszych talerzach znalazło się wszystko, co dostarczy odporności „paliwa” do produkcji przeciwciał, niezbędnych do odparcia chorobotwórczych najeźdźców.
Aby nasz układ odpornościowy dobrze pracował, musimy jadać w małych porcjach 4-5 razy dziennie, a w każdym posiłku powinny się znajdować owoce i warzywa. W codziennej diecie koniecznie muszą się znaleźć takie substancje, jak – oczywiście - witaminy C, E i B12 oraz kwas foliowy, a także trochę bardziej egzotycznie brzmiące miedź, cynk i kwercetyna. Na stałe powinien zagościć na naszych stołach czosnek i miód.
Witamina C stymuluje obronność organizmu. Najwięcej jest jej w owocach dzikiej róży, owocach cytrusowych, papryce, brokułach , pomidorach, cykorii. Witamina E zwiększa produkcję cząsteczek, zwanych cytokinami, które dają makrofagom i limfocytom hasło do obrony przed wirusami. Dużo witaminy E mają ziarna słonecznika, oleje roślinne, orzeszki ziemne, kiełki pszenicy, ziarna nie łuskane, orzechy, brokuły, czarne jagody, jajka, drób, ryby.
Kwas foliowy kontroluje pracę białych krwinek. Szukaj go w czerwonej fasoli i jaś, szpinaku, soku pomarańczowym, zielonych warzywach liściastych, roślinach strączkowych, orzeszkach ziemnych, nie łuskanych ziarnach, cykorii. Podobnie działa witamina B 12. Znajduje się tylko w produktach zwierzęcych, najwięcej jest jej w jajach, mięsie, rybach i nabiale.
Miedź usprawnia dojrzewanie białych krwinek do ataku na mikroby. Nawet niewielki niedobór tego pierwiastka hamuje pracę układu odpornościowego. Bogatym jej źródłem są prażone orzeszki sojowe, groch, orzechy, nasiona słonecznika i dyni, warzywa, kasze i płatki oraz czekolada.
Kwercetyna unieszkodliwia wolne rodniki. Duże ilości tej substancji posiada cebula, jabłka ze skórką, czarna herbata, czosnek, papryka, owoce, jagodowe, winogrona, pomidory, papryka winogrona.
Cynk odpowiada za ilość i sprawne działanie białych krwinek. Gdzie warto go szukać? W mięsie (głównie wołowym), polędwicy wieprzowej, grochu, kaszach i płatkach, roślinach strączkowych.
Miód pokrywa błonę śluzowa, wyłapuje bakterie i uniemożliwia im rozmnażanie się. Czosnek zaś ma silne właściwości antybakteryjne i antywirusowe.
Mądrość wschodu przeciw przeziębieniu
Aby uniknąć zachorowań można „zaprząc” do pomocy wschodnią mądrość – należy się opierać o produkty, pochodzące z własnego kraju, jako najbardziej przyjazne dla organizmu. Mimo jednak korzystania z lokalnego targu warzywnego, gotowanie zgodnie z zasadą jedności ciała i duszy, wysnuwaną przez wschodnich mędrców pomaga tak energetyzować jedzenie, że swoim potencjałem dostarcza nam sił do walki z chorobą. Nasza dieta powinna być przystosowana do zmieniających się pór roku: zimą powinniśmy jeść więcej pokarmów rozgrzewających wewnętrzną energię, np. kaszy gryczanej. W okresach przejściowych wschodni mędrcy radzą sięgnąć po proso. Na stole powinny gościć trzy ciepłe posiłki dziennie, potrawy powinny być dłużej niż zwykle zapiekane, gotowane, pieczone i duszone. W zimie unikamy kiełków, surowych soków, wszystkiego, co pochodzi ze szklarni a także owoców egzotycznych, hodowanych w krajach o gorącym klimacie – ponieważ ich energetyczna charakterystyka w ogóle nie pasuje do mroźniej pogody. Powinniśmy jadać tylko produkty, które łatwo jest przechowywać w naturalny sposób w zimie (np. dynia, kapusta, pietruszka, czosnek, buraki, jabłka).
Hanna Mądra