Co powinniśmy jeść tak, by dostarczyć wszystkich niezbędnych składników, a jednocześnie zachować smukłą sylwetkę? To pytanie bardzo często zadają mi moi pacjenci… co zrobić, by nie dać się stresowi w pracy, aby odzwyczaić się od podjadania, a jednocześnie ‘zająć czymś ręce’ podczas intensywnego wysiłku umysłowego?
Fot. Depositphotos
Z przegryzkami trzeba uważać, gdyż podczas wertowania ważnych dokumentów lub pracy przy komputerze łatwo można nie zauważyć zjadanych kalorii. Dlatego starajmy się wybierać produkty lekkostrawne i niskokaloryczne.
Przede wszystkim pamiętajmy o warzywach. Świeże, o nieocenionej wartości odżywczej, idealne do ‘podjadania’ w czasie pracy: marchew, seler naciowy, papryka lub ogórki. Jeżeli mamy tendencję do chrupania czegoś w ciągu dnia, zrezygnujmy z paluszków czy słonych orzeszków właśnie na rzecz niskokalorycznych warzyw. Bardzo popularną przegryzką są także owoce. Podobnie jak warzywa są bogate w wit. C oraz przeciwutleniacze, jednak pamiętajmy, że ich wartość kaloryczna jest zdecydowanie wyższa. Najmniej kaloryczne są owoce jagodowe: porzeczki, jagody, maliny czy truskawki. Możemy sobie także pozwolić na jedno czy dwa jabłka w ciągu dnia, jednak jeśli mamy problem z nadmiarem kilogramów powinniśmy uważać na banany, gruszki, winogrona czy śliwki, gdyż ich kaloryczność jest zdecydowanie wyższa. Zawarte w owocach i warzywach witaminy (zwłaszcza A, C i E) oraz związki mineralne (wapń, magnez, potas, żelazo) i przeciwutleniacze wzmacniają nasz organizm, zapobiegając tym samym infekcjom oraz chronią nas przed niektórymi nowotworami i chorobami serca. Ponadto pomarańczowe owoce i warzywa (morele, dynia, marchew) są źródłem beta karotenu, który chroni naszą skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Idealnym dodatkiem do warzyw (w formie sałatek) są kiełki: skoncentrowane źródło składników mineralnych i witamin.
Poza warzywami i owocami powinniśmy za biurkiem pamiętać także o pełnoziarnistych produktach zbożowych: razowe pieczywo, kasze, brązowy ryż. Produkty te powinny być podstawowym elementem naszej diety, gdyż są bardzo cennym źródłem składników mineralnych (magnez, cynk) oraz witamin (zwłaszcza z grupy B), które wspomagają nasze procesy myślowe oraz wpływają pozytywnie na stan naszego układu nerwowego. Te produkty są kaloryczne, dlatego powinny się znaleźć w naszym głównym posiłku w ciągu dnia (np. w postaci sałatki).
Dosyć popularnym produktem do zajadania stresu są słodycze oraz bakalie. Nie bez powodu jednak ‘machinalnie’ sięgamy po te bomby kaloryczne. Bakalie oraz czekolada są idealnym źródłem magnezu wypłukiwanego z organizmu wraz z dużymi ilościami wypijanej kawy i herbaty. Także stres oraz uczucie depresji przyczyniają się do szybszej utraty tego składnika (oraz także witaminy C). Dlatego w warunkach dużego napięcia warto zwiększyć spożycie produktów zbożowych oraz świeżych warzyw i owoców.
Migdały, orzechy włoskie, rodzynki, figi czy daktyle są niezastąpionym źródłem witaminy A, C, E, PP i z grupy B. Mają własności odżywcze, regenerujące, przeciwutleniające, korzystnie wpływają na stan włosów, cery, paznokci itd. Mają jednak jedną wadę – są bardzo skoncentrowanym źródłem energii. A co za tym idzie, spożywane w nadmiarze mogą odkładać się wokół naszych bioder czy na brzuchu (w postaci zbędnego tłuszczu!). Nie mogę ich nie polecić, jednak ostrzegam – z umiarem!
Niezależnie od stanu naszego umysłu – stres, wytężona praca czy chwila odpoczynku pamiętajmy o nawadnianiu organizmu. Najlepsza jest niegazowana woda mineralna. Warto mieć ją cały czas na biurku i popijać w ciągu dnia. Zwłaszcza w klimatyzowanych pomieszczeniach biurowych.
Centrum Dietetyczne ProLinea