Apetyt na bakterie

Apetyt na bakterie
Żywe kultury bakterii pomagają przywrócić prawidłową florę, zapobiegają infekcjom intymnym, czy przewlekłym zaparciom.
/ 09.05.2008 13:57
Apetyt na bakterie
W przewodzie pokarmowym trwa walka dobra ze złem. Po jednej stronie barykady stoją wyjątkowo kulturalne szczepy bakterii: Lactobacillus i Bifidobacterium, po drugiej zaś chorobotwórcze grzyby i bakcyle. Pomóż je zwyciężyć.

Naukowcy twierdzą, że odporność organizmu zależy w dużym stopniu od liczby dobrych bakterii, które mieszkają w przewodzie pokarmowym. Jak to możliwe? Otóż okazuje się, że ważne funkcje obronne pełni m.in. jelito grube. Chroni ono organizm na trzy sposoby.

- Obecna w jelicie mikroflora chroni przed inwazją chorobotwórczych zarazków. Im więcej pożytecznych bakterii, tym mniejsze szanse na rozmnożenie się tych niepożądanych.

- Ścianki jelita stanowią barierę ochronną. Zapobiega ona przenikaniu do krwiobiegu szkodliwych substancji.

- W razie zagrożenia wyspecjalizowane komórki jelita wysyłają sygnał informujący układ odpornościowy, że trzeba zwiększyć produkcję przeciwciał. Gdy odsiecz przybędzie, zarazki są natychmiast unieszkodliwiane i usuwane
z organizmu.

Tak system działa, gdy jest w stu procentach sprawny. Niestety, naturalną równowagę łatwo naruszyć. Takie działanie mają np. antybiotyki. Aby odbudować florę bakteryjną, warto postawić na prawidłowe żywienie.

Czas coś przekąsić
Dobre bakterie, np. Lactobacillus i Bifidobacterium, to tzw. probiotyki. Substancje, które ułatwiają ich rozwój, to prebiotyki. Można je znaleźć między innymi w ryżu, pszenicy, bananach oraz niektórych warzywach (np. w cykorii, cebuli, ziemniakach, karczochach, szparagach), a także w sokach (informacji szukaj na opakowaniu).

Warto wiedzieć: Mnóstwo prebiotyków zawiera matczyne mleko. Wraz z nim dziecko wysysa też szczepy dobrych bakterii. To idealne połączenie pomaga malcowi w stworzeniu własnej flory bakteryjnej, co w efekcie podnosi jego odporność i zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia alergii.
Uwaga! Jeśli nie możesz karmić piersią, kupuj mleko modyfikowane z prebiotykami, np. Bebilon, Bebiko Omneo, Nan HA.

Polowanie na szczepy
Samo dożywianie dobrych bakterii może czasem nie wystarczyć. Jeśli choroba lub lekarstwa przetrzebią populację przyjaznych mikrobów, warto postarać się o nowe szczepy. Ich najlepszym (i łatwo dostępnym) źródłem jest jedzenie.
- Jogurty, kefiry, maślanki, zsiadłe mleko – kupując je, zwracaj uwagę na to, czy na opakowaniu podana jest nazwa szczepu.
- Kiszona kapusta i ogórki – w nich występują głównie bakterie kwasu mlekowego, czyli z rodzaju Lactobacillus.
Warto wiedzieć: Przy zakłóceniach równowagi flory bakteryjnej pomogą ci ją odbudować preparaty z dobrymi mikrobami, np. Acidolac, Trilac, Beneflora, czy ProBacti4 Enteric.

Takie małe, a czynią cuda
Probiotyki zrobiły furorę, jako obrońcy przed chorobotwórczymi zarazkami i grzybami. Potrafią jednak o wiele więcej...
- Naukowcy udowodnili, że dobre bakterie pomagają uwolnić się od zaparć – w poprawianiu pracy jelit specjalizują się zwłaszcza szczepy Bifidobacterium (można je znaleźć np. w jogurtach Activia).
- Są niezbędne do produkcji witamin z grupy B, np. niacyny, kwasu foliowego i wit. B6.
- Zapobiegają biegunkom i ułatwiają przyswajanie laktozy (cukru zawartego w mleku).
- Pomagają utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu – wiążą cząsteczki tłuszczu w jelicie i tym samym uniemożliwiają im przedostanie się do krwiobiegu.

Marzena Bartoszuk, Diana Sady/ Przyjaciółka

Redakcja poleca

REKLAMA