Ślizgaj się i trać kalorie

sanki, sport, zima, zabawa fot. Panthermedia
Codziennie chodzisz, często siedzisz, czasami podbiegniesz kilka kroków do autobusu. A kiedy ostatnio się ślizgałaś? Wykorzystaj śnieg oraz lód i... baw się.
/ 23.02.2011 07:54
sanki, sport, zima, zabawa fot. Panthermedia
Przypomnij sobie czasy dzieciństwa. Wykorzystywałaś w zimie każdą wolną chwilę, by pobiec na sanki z koleżankami, pojeździć na łyżwach czy choćby poślizgać się na butach na oblodzonym chodniku przed domem.

Pamiętasz tę radość, kiedy czułaś wiatr we włosach? Nie wmawiaj sobie, że w twoim wieku to nie wypada. Ślizganie się jest doskonałym sposobem nie tylko na poprawę nastroju, ale i zdrowia! Jest skuteczniejsze (i przyjemniejsze!) niż trening na siłowni: ćwiczy mięśnie całego ciała, wzmacnia poczucie równowagi i hartuje.

Kup całej rodzinie plastikowe ślizgi. Dzieci mówią o nich zwykle „jabłuszka”. Te najtańsze kosztują parę złotych, a są wygodniejsze niż sanki – można wszędzie je ze sobą zabrać i lepiej nadają się do uprawiania śniegowego fitnessu. Gdy zjeżdżasz na „jabłuszku” z górki, musisz podkurczać nogi – pracują wówczas te partie mięśni, które są odpowiedzialne za płaski brzuch. Jeśli na równym terenie staniesz na „ślizgu” i będziesz wykonywać ruchy skrętne, zmusisz do działania mięśnie obręczy barkowej i mięśnie skośne brzucha (talia!). Godzinę spędzoną na wchodzeniu pod górkę, wywracaniu się, tarzaniu w śniegu oraz ślizganiu można porównać z zajęciami na siłowni. Poza tym spędzasz czas na dworze, dzięki czemu dotleniasz organizm i zapewniasz mu porcję witaminy D (nawet jeśli słońce jest schowane za chmurami).

Wypróbuj narty biegowe. To sport dla każdego, nawet dla osoby nieprzyzwyczajonej do ruchu. Dzięki Justynie Kowalczyk wreszcie odkrywamy jego uroki również w Polsce (Skandynawowie czy nasi sąsiedzi Czesi są fanami tej dyscypliny). Bieganie, a raczej płynne chodzenie na nartach jest tańszą opcją niż uprawianie narciarstwa zjazdowego czy snowboardu (sprzęt można też wypożyczyć). Poza tym na biegówkach da sobie radę osoba w każdym wieku, również dziecko i senior, bez obawy o urazy. Ślizgając się na nartach, będziesz błyskawicznie spalała kalorie, bo podczas jazdy pracują wszystkie mięśnie, ale podobnie jak przy nordic walkingu stawy nie są nadmiernie obciążone. Wystarczy ścieżka na łące czy w lesie i można wyruszać w teren. Uwaga! Ubieraj się na cebulkę, bo szybko się zgrzejesz.

Wybierz się na lodowisko. Lubisz muzykę i tańce? Kup albo wypożycz łyżwy i zabierz dzieci (będą zachwycone) na wyprawę na lodowisko albo ślizgawkę. Podczas jazdy możesz się bawić jak na dyskotece i pewnie nawet nie zauważysz, że gimnastykujesz mięśnie nóg, pleców, ramion i brzucha (następnego dnia możesz poczuć, co to zakwasy: weź ciepłą kąpiel i wmasuj w bolące miejsca maść przeciwzapalną). Podczas godziny intensywnej jazdy możesz spalić aż 800 kcal!

Redakcja poleca

REKLAMA