Nie czekaj, aż schudniesz
Wiele kobiet wstydzi się pokazać na siłowni ze względu na swoje zbyt pulchne pośladki czy za duży brzuch. Pamiętaj, klub to nie pokaz mody, w którym biorą udział same długonogie modelki i umięśnieni macho. Wiele ćwiczących osób nie jest zadowolonych ze swojej figury. A trenerzy? Pewnie też kiedyś mieli ten problem.Nie forsuj się
Zbyt intensywny trening, np. codzienny po 1,5 godziny, nie dość, że nadwyręży Twoje mięśnie i zdrowie, ale szybko zniechęci Cię do dalszych ćwiczeń. Lepsze rezultaty osiągniesz, ćwicząc regularnie trzy razy w tygodniu.Zafunduj sobie zestaw do fitnessu
Warto zaszaleć i kupić strój, w którym będziesz się dobrze czuła, do tego wygodne buty, pakowny plecak lub sportową torbę. Spraw sobie też fitnessową kosmetyczkę i starannie dobierz preparaty, które przydadzą Ci się na siłowni itp. To będzie dobra motywacja. Pozwolić bezczynnie leżeć takiemu "ekwipunkowi" w domu? Nigdy!Namów koleżankę
Zapiszcie się razem. Po pierwsze we dwie zawsze raźniej i ciekawiej. Po drugie, kiedy będziesz miała symptomy treningowej dywersji, Twoja towarzyszka zachęci Cię do wyjścia, i na odwrót. Dzięki temu będziecie podwójnie zmotywowane.Wyznacz sobie cel
Niech będzie nim np. kilka kilogramów mniej na wadze lub o kilka centymetrów węższa talia. Pomoże Ci stary sposób - powieś w widocznym miejscu na lustrze lub na lodówce zdjęcie ze swoich najlepszych czasów.Rób, co lubisz
Wybierz takie ćwiczenia, które nie są dla Ciebie torturą - wręcz przeciwnie, sprawiają Ci przyjemność. Jeśli nie przepadasz za bieżnią, podobny efekt osiągniesz, ruszając się podczas ćwiczeń typowo aerobowych. Ćwiczenia trudne, ale niezbędne, niech będą zaledwie przerywnikami między tymi, które lubisz.Rób postępy
Jeśli już doszłaś na siłownię (sukces!), nie marnuj czasu. Ćwicz sumiennie, skup się na nowych układach, powoli zwiększaj obciążenie i stopień trudności.Joanna Tomaszewska/Uroda