Okazja czyni mistrza
Do tej pory nie uprawiałaś żadnego sportu, bo nie miałaś na to czasu albo siły? Możesz szybko nadrobić te zaległości, wystarczy, że od dzisiaj będziesz chodziła...1. Na piechotę do pracy albo zostawiała samochód czy wysiadała z autobusu pół kilometra przed celem.
2. Codziennie na dłuższe spacery, np. z psem, a w weekendy – z całą rodziną do parku czy lasu. Nawet taka mała porcja ruchu sprawi, że odzyskasz formę i humor.
1. Zacznij jadać pięć, ale małych posiłków dziennie – dzięki temu nie będziesz czuła nieprzyjemnego ssania w żołądku i spalisz dodatkowe kalorie (będą potrzebne do uruchomienia procesu trawienia).
2. Ogranicz lub zrezygnuj ze słodyczy, tłustego nabiału, mięsa i wędlin. Niech na twoim talerzu zagoszczą warzywa i dania w wersji light.
3. Pij przynajmniej 2 litry niegazowanej wody dziennie – pomoże ci oszukać głód, oczyści organizm z toksyn i uzupełni poziom płynów wypoconych podczas spaceru.
4. Przygotuj sobie grafik treningów – ustal w nim, że będziesz chodzić np. 3–4 razy w tygodniu, przy czym jednego dnia pospacerujesz przez 40 minut, drugiego przez pół godziny (ale po kwadransie zrobisz przerwę i poćwiczysz np. skłony), trzeciego zaś podkręcisz tempo i dziarsko pomaszerujesz przez 15–20 minut.
Chodzić mogą wszyscy
Im częściej, tym lepiej. Spacer bowiem to doskonały sposób na:1. Relaks – ustępuje napięcie mięśni, spada poziom adrenaliny (hormon wydzielający się pod wpływem stresu) i uwalniają się endorfiny – hormony wprawiające cię w dobry nastrój.
2. Schudnięcie – spalasz od 200 do 300 kcal na godzinę.
3. Poprawę krążenia – wzrasta poziom dobrego cholesterolu i poprawia się wydolność serca.
4. Zachowanie młodości – organizm jest lepiej dotleniony, dzięki temu szybciej się regeneruje i wykorzystuje więcej substancji odżywczych.
5. Wzmocnienie mięśni – nóg i pośladków, a przy intensywnym marszu (gdy do pracy włączasz ręce) także mięśni ramion oraz podtrzymujących kręgosłup.