Nie da się długo słuchać płaczu dziecka – potwierdzą to wszystkie mamy. Czasem jednak maluch długo płacze, bo trudno nam odgadnąć przyczynę łez. Dlatego mamy dla was ściągawkę specjalnie na gorące dni. Bo okazuje się, że wtedy powody do płaczu są szczególne...
1. Jest mi za gorąco
Kiedy doskwiera upał, chętnie schowałabyś się w cieniu i zasnęła. Maluch także ma dość gorąca, tyle tylko że jego system nerwowy nie działa jeszcze w pełni sprawnie. Efekt? Brzdąc, zamiast zasnąć, zaczyna głośno płakać. Kiedy to robi, jego temperatura rośnie, więc jest mu coraz cieplej, coraz głośniej płacze...Co możesz zrobić? Zrób dziecku kąpiel w chłodnej wodzie, a jeśli nie masz takiej możliwości, połóż choć na jego karku, rączkach, nóżkach mokre pieluszki. Pamiętaj, by w najbardziej słonecznych godzinach (11–15) nie wychodzić z dzieckiem na spacery.
2. Chce mi się pić
Niemowlę nie umie poprosić o kubeczek z wodą czy sokiem, więc płacze. Starszak z kolei może być tak zajęty zabawą, że zapomina o piciu, a kiedy długo nie pije, staje się na tyle rozdrażniony, że zaczyna płakać.Co możesz zrobić? Daj dziecku pić. Pamiętaj, że w ciepłe dni trzeba pić więcej i częściej (co kilkanaście minut), ale małymi porcjami (wystarczy parę łyków), bo tylko wtedy organizm ma szansę się nawodnić.
3. Boli mnie pupka
Pupka przykryta pieluszką ma bardzo ograniczony dostęp do świeżego powietrza, za to często ma kontakt z wilgocią. W upały wilgoć gorzej odparowuje i na pupie szybko może się zrobić mokry kompres, który powoduje odparzenia skóry.Co możesz zrobić? Przede wszystkim często zmieniaj dziecku pieluszki. Wybieraj te najbardziej chłonne. Podczas przewijania pozwalaj malcowi poleżeć kilkanaście minut z gołą pupką i pofikać nóżkami. Przed założeniem nowego pampersa smaruj skórę na pupce kremem na odparzenia.
4. Jestem zmęczony
Kiedy upały nie mijają, nawet ty stajesz się bardziej rozdrażniona i wyprowadza cię z równowagi coś, na co w zwykłych warunkach przymknęłabyś oko. A co dopiero ma powiedzieć dziecko – ono nie rozumie, dlaczego gorzej się czuje, nie wie, że upały w końcu przejdą. I płacze.Co możesz zrobić? Dbaj o rytuały, trzymaj się stałego planu dnia, pamiętaj o drzemkach dziecka. Dzień bez niespodzianek, nawet upalny, jest bardziej znośny dla smyka, bo wie on, co i kiedy nastąpi.
5. Boli mnie brzuszek
W gorące dni łatwo o zatrucie. Jedzenie pod wpływem wysokich temperatur szybko się psuje (bakterie lubią ciepło). Kanapka z wędliną zrobiona rano i zjedzona na plaży może smakować, ale nie posłuży już brzuszkowi smyka.Co możesz zrobić? Przede wszystkim staraj się nie dopuścić do zatrucia. Bardzo starannie przygotowuj jedzenie i je przechowuj. Jeśli już dziecko skarży się na brzuszek, podaj mu miętową herbatkę, pomasuj brzuch (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) i obserwuj smyka. Jeśli jego stan się pogorszy, zadzwoń do lekarza.
6. Skóra mnie parzy
Plaża, spacer, zabawa na podwórku... Wieczorem może się okazać, że skóra smyka jest mocno zaczerwieniona czy wręcz poparzona. A to boli!Co możesz zrobić? Szukaj cienia (niemowlę w ogóle nie powinno przebywać w słońcu, starszak może bawić się w słonecznym miejscu do pół godziny). Zawsze smaruj malca przed wyjściem kosmetykiem przeciwsłonecznym. A jeśli skóra zbytnio się opali, posmaruj ją produktem łagodzącym oparzenia.
7. Słońce świeci mi w oczy
Bobas płaczący w wózku na spacerze, maluch krzyczący w samochodzie – znasz to? Powodem takich łez może być oślepiające słońce.Co możesz zrobić? Wózek w upały osłaniaj parasolką (postawiona budka spowoduje, że dziecku będzie duszno). W aucie zamontuj na szybach osłonkę przeciwsłoneczną lub powieś rozłożoną pieluszkę tetrową. I pamiętaj o zakładaniu malcowi nakrycia głowy z daszkiem – niby banalna rzecz, a może zapobiec łzom.