Charakterystyczny głos Muńka Staszczyka z zespołu T.Love zna chyba każdy Polak. Ich piosenki nucone są przez pokolenia, a do „Nie, nie, nie” tańczyły na dyskotekach miliony. Sam Staszczyk zawsze mówił, że ogromna sława i rozpoznawalność sprawiły, że pogubił się nieco na ścieżkach nałogu i nie stronił od alkoholu oraz narkotyków. Tę passę przerwało dramatyczne zdarzenie.
Wylew Muńka Staszczyka
Rok 2019 miał być dla Staszczyka wyjątkowy. Wydał kolejny album i swoją autobiografię. Niestety, czas radości z sukcesów przerwały problemy zdrowotne wokalisty. W lipcu podczas koncertu w Londynie gwiazdor dostał wylewu.
Przyczyną wylewu było całe moje życie. Byłem pracowitym s.....synem, który pracował ciągle, bo ciągle mu się wydawało, że jest nieśmiertelny - mówił Staszczyk
Po traumatycznych przeżyciach i powrocie do zdrowia wokalista T.Love porzucił nałogi i zwrócił się w kierunku Boga. Wiara pomogła mu przejść trudne chwile.
Teraz nie ma mowy nie tylko o alkoholu, ale nawet o kawie! - śmieje się Muniek
Zobacz więcej newsów z życia gwiazd:
Gwiazda „365 dni” Anna-Maria Sieklucka o Strajku Kobiet. Popiera walkę z prawem aborcyjnym?
Doda ostro o wpisie Małgorzaty Rozenek. „Ja bym nigdy nie nazwała prezydenta...”
Olga Kalicka żegna przyjaciela, który zmarł przez koronawirusa. „To nie są żarty”