Najnowsza edycja „Twoja twarz brzmi znajomo” dopiero się zaczyna, ale wielu widzów już z pewnością ma swoich faworytów - nie tylko ze względu na sympatię do gwiazd, ale też ich występy w programie. Wielu uczestników z pewnością ma ukryte asy w rękawie, które wykorzysta podczas programu. Nie wszyscy jednak mogą cieszyć się takim przywilejem, jak Tamara Arciuch...
Bartłomiej Kasprzykowski, mąż aktorki, nie tylko wygrał czwartą edycję programu, ale też zasiadał w jury w latach 2016-2017. Czy planuje pomóc żonie zwyciężyć w tej rywalizacji? Aktorka zdradziła, jak jest naprawdę.
Tamara Arciuch wykorzysta męża, by wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”?
Oczywiście Bartłomiej Kasprzykowski mógł udzielić żonie kilku rad, jak oczarować jury - w końcu zebrał doświadczenie na obydwu krańcach sceny. Z pewnością więc byłby w stanie doradzić jej w sprawie treningu czy występu.
Jak zdradza Tamara Arciuch, od męża dostaje dużo wsparcia - jednak nigdy nie radził jej, jak wygrać program czy jak lepiej występować. Przyznaje, że „Twoja twarz brzmi znajomo” to show, które jest wyjątkowo wymagające i wyczerpujące, przede wszystkim fizycznie.
Jeśli jednak chodzi o poprawianie swojego występu i pracę nad warsztatem wokalnym, Tamara Arciuch polega wyłącznie na swoich trenerach. Jej mąż nie jest obecny na próbach czy treningach, nie jest w stanie więc odpowiednio doradzić swojej małżonce.
Udział w programie jest dla aktorki bardzo wymagający. Obok niego uczestniczy też w nagraniach do nowego serialu „Tajemnica zawodowa”, musi więc rozważnie podchodzić do dzielenia czasu między obowiązkami a odpoczynkiem. Kilka ciepłych słów wsparcia od męża z pewnością jest dla niej wystarczającą pomocą z jego strony.
To też może cię zainteresować:
Porzucony przez rodziców nastolatek oczarował głosem jurorów „The Voice Kids”. Udział w programie był jego marzeniem
Jak wygląda dzień na planie „MasterChef Junior”? Jurorzy: „To jest maraton”
Doda miała poprowadzić swój program w TVN Style. Czego miał dotyczyć?