Kasia Kowalska ujawniła w końcu, na co naprawdę chorowała jej córka. To nie był koronawirus

Kasia Kowalska opowiedziała o chorobie córki fot. ONS.pl
Kasia Kowalska szczerze opowiedziała o problemach zdrowotnych, z którymi zmagała się jej 23-letnia córka. Nie były wywołane SARS-CoV-2. Wokalistka odniosła się również do hejtu, który wylał się na nią i Olę.
/ 24.06.2020 11:48
Kasia Kowalska opowiedziała o chorobie córki fot. ONS.pl

Na samym początku pandemii koronawirusa, Kasia Kowalska podzieliła się z fanami dramatycznymi wiadomościami. Jej 23-letnia córka Ola trafiła do jednego z londyńskich szpitali, ponieważ nie była w stanie samodzielnie oddychać, wymagała intubacji i wprowadzono ją w śpiączkę farmakologiczną.

Chociaż dziś stan Oli jest stabilny, czeka ją długa droga do odzyskania pełni zdrowia. Wokalistka w końcu zdradziła, jak wyglądała choroba jej córki i ujawniła, co tak naprawdę ją wywołało. Okazuje się, że nie był to koronawirus. 

Kasia Kowalska opowiedziała o chorobie córki

W najnowszym wywiadzie Kasia Kowalska opowiedziała o ostatnich, trudnych dla niej, miesiącach. Na początku jej córka myślała, że jest po prostu przeziębiona. Wkrótce jednak jej stan zaczął być na tyle poważny, że trafiła do szpitala. Podczas jednaj z nocy 23-latka zaczęła mieć problemy z oddychaniem, Do jej mamy dochodziły wiadomości tekstowe, które coraz trudniej było zrozumieć.

Kiedy zadzwoniła do mnie rano, już nie mogła złapać tchu. Rwanymi zdaniami zapytała mnie, co ma robić, bo nie może złapać powietrza, że się boi. Przyjechała po nią druga karetka. Trochę się uspokoiłam, bo skierowano ją do izolatki. Miała opiekę. Czułam, że jest już w lepszym miejscu - relacjonowała piosenkarka w „Pani”

Chociaż w mediach pojawiły się wieści, że Ola zachorowała na COVID-19, okazało się, że tak naprawdę jej problemy zdrowotne wywołane były innym drobnoustrojem. Mowa o adenowirusie, którego część objawów pokrywa się z koronawirusem.

W mediach społecznościowych nie brakowało jednak hejterów, który uważali, że Ola trafiła do szpitala nie przez wirusy i infekcję, a przez problemy z narkotykami. Czuli się oszukani, że to jednak nie koronawirus jest powodem hospitalizacji dziewczyny.To bardzo bolało Kasię Kowalską. 

Niektórzy pisali, że moja córka przedawkowała. Nie będę tego komentować... Nie mogłam do niej polecieć, granice zamknięte. Czułam się bezsilna - mówiła Kowalska

Stan zdrowia córki Kasi Kowalskiej

23-latka potrzebuje jednak intensywnej rehabilitacji oraz ma dziury w pamięci, wywołane przebywaniem w wielodniowej śpiączce. Minie jeszcze trochę czasu zanim Ola wróci do pełni sił. 

Ola ma wycięte z życia prawie półtora miesiąca. Niewiele pamięta. Gdy się obudziła, nie wiedziała, co się wydarzyło przez ten czas. Że był całkowity lockdown, że nie latały samoloty, wstrzymano ruch pociągów, że nie wolno było wychodzić z domów. Nie może uwierzyć w to, że pandemia rozlała się na cały świata i że jacyś ludzie wyzywają ją za to, że nie miała COVID-19 - podsumowała wokalistka

Gwiazda mówi również, że przed jej córką szereg wyzwań związanych z powrotem do zdrowia. 23-latka musi od nowa uczyć się mówić, chodzić i wykonywać najprostsze czynności. 

Zobacz więcej wiadomości z życia gwiazd:
Te zdjęcia Julii Wieniawy i Macieja Musiała wywołały burzę. Czy młodych aktorów łączy coś więcej?
Małgorzata Kożuchowska o swoich dawnych stylizacjach: "Pełna wieś"
Małgorzata Rozenek wrzuciła rozczulające zdjęcie Henia i Radzia
Krupa wrzuciła zdjęcie córki w kostiumie. Internauci wytknęli jej, że Asha jest pulchna, a kostium za ciasny

Redakcja poleca

REKLAMA