Ewa Bem nazywana „pierwszą damą polskiego jazzu” jest znana z takich przebojów jak „Moje serce to jest muzyk”, „Żyj kolorowo” czy „Wyszłam za mąż, zaraz wracam”.
Po śmierci córki w 2017 wycofała się z życia publicznego. Wiele wskazuje jednak na to, że - ku uciesze fanów - już wkrótce wróci na scenę muzyczną. Jeszcze przed tym tragicznym wydarzeniem została nagrana płyta koncertowa, która czeka na wydanie.
Ewa Bem: „Udawałam, że żyję”
Córka Ewy Bem, Pamela Bem-Niedziałek zmarła przed trzema laty. Przegrała walkę z nowotworem mózgu, odeszła w wieku 39 lat, osierociła dwoje dzieci. O chorobie dowiedziała się w pierwszym trymestrze ciąży, ale zdecydowała, że z leczeniem poczeka do rozwiązania. Po porodzie przez cesarskie cięcie w 6. miesiącu ciąży natychmiast rozpoczęło się leczenie. Niestety guz mózgu okazał się mocnym przeciwnikiem, po dwóch latach nieustannej walki Pamela Bem-Niedziałek zmarła.
To był wielki cios dla całej rodziny. Na 3 lata artystka przerwała występy i ta przerwa trwa do dziś. Poświęciła swoją uwagę wnukom, wsparciem w trudnych chwilach okazali się jej najbliżsi oraz współpracownicy.
Ewa Bem po latach milczenia udzieliła wywiadu w Radiu Jazz FM. W rozmowie z Jerzym Szczerbakowem opowiedziała też o córce. Podczas rozmowy video pokazała także jej portret.
Czołowa wokalistka jazzowa i bluesowa bardzo aktywna na scenie w czasie choroby córki, po jej śmierci wycofała się. Jak teraz wyznaje, nie interesowało jej to, co działo się wokół.
Prawie do końca choroby Pameli, która trwała ponad dwa lata, udzielałam się i wyjeżdżałam na koncerty, natomiast w momencie, kiedy Pamelka odeszła, ja odeszłam razem z nią. Nie było mnie w absolutnie żadnej przestrzeni publicznej. Udawałam, że żyję. Niczym się nie interesowałam. Dlatego dzisiaj, kiedy z panem rozmawiam, musiałam się do tego bardzo psychicznie przygotować, proszę mi wierzyć.
- wyznała Ewa Bem w wywiadzie.
Artystka przyznała, że wiele kosztowało ją przygotowanie się do rozmowy. Zdradziła, że śniło jej się, że ma mieć wywiad, a nie ma butów, co pokazuje, z jakim stresem wiązało się jej wystąpienie.
Czekałam, kiedy Pamelka sama da mi to hasło.
- dodała wokalistka.
Zwróciła się także do fanów, którzy czekają na jej koncerty, by przekazać im, że „jakieś światełko w tunelu leciutko się zapaliło” w tej sprawie. Nie wyklucza, że niedługo znów ją usłyszymy.
Do niedawna jakikolwiek powrót na scenę był poza moim myśleniem. W tej chwili już tak nie jest. Zaczynam powoli odczuwać chęć pobycia na scenie, zaśpiewania i posłuchania muzyków jak inspirują. Potrzebuję inspiracji i kocham muzyków. Lubię też im dawać własną przestrzeń.
- wyznała wokalistka.
To też może cię zainteresować:Dlaczego Kasia Cichopek została aktorką?Królowa Elżbieta II może prowadzić samochód bez prawa jazdyMagda Gessler o najgorszej restauracji w „Kuchennych rewolucjach”