Kilka dni temu, podczas festiwalu w Cannes, został zaprezentowany film "Carol", w którym w jedną z głównych ról wcieliła się piękna Cate Blanchett. Na konferencji padło pytanie związane z jej preferencjami seksualnymi...
Dziennikarz, nawiązując do obrazu reżyserii Toda Hayness, pragnął uzyskać komentarz dotyczący doniesień o związkach aktorki z kobietami, o których wspomniała w jednym z wywiadów dla magazynu. Okazja była ku temu bardzo sprzyjająca, bo wiem film "Carol" to nic innego, jak opowieść o zakazanym uczuciu, pożądaniu tłumionym przez mieszczańską etykietę, wytworne ubrania i ciasne gorsety. Moment pierwszego zbliżenia Carol i Therese (Rooney Mara) to splecione, nagie ciała kobiet, obezwładnione przez pożądanie. Czy ta rola sprawiła aktorce trudność, czy jednak byla czymś... naturalnym?
Było równie komfortowo, jak w scenie miłosnej z mężczyzną. Szanuję i podziwiam Rooney i prawdę mówiąc to było całkiem zabawne.
Dziennikarz, zachęcony otwartością Blanchett, poszedł krok dalej. Zapytał o wywiad w Variety, w którym aktorka wyznała, że kochała wiele kobiet i jaki charakter miało to uczucie. Aktorka nie zastosowała uniku:
Z tego, co pamiętam, pytanie brzmiało: 'czy byłaś w związku z kobietami'. Odpowiedziałam: 'tak, wiele razy. Ale jeśli pytasz o związki erotyczne, to nie - nigdy. Jak widać, nie wszystko jednak trafiło do druku.
Ta odpowiedź rozwiała wszelkie wątpliwości i zamknęła usta plotkarzom. 46-letnia laureatka 2 Oscarów: za drugoplanową rolę w filmie "Aviator" oraz za pierwszoplanową rolę w filmie "Blue Jasmine", mężatka od 2007 roku i mama 4 dzieci zdementowała blotki o swoim biseksualizmie raz na zawsze.
Zobacz:
Gwiazdy bez makijażu: jak wyglądają na co dzień?
7 par, które rozstały się, a potem wzięły ślub
Gwiazdy "Małych Gigantów" pozują do zdjęć