Kiedy Angelina Jolie złożyła papiery rozwodowe, pojawiło się pytanie, co mogło zniszczyć związek, który stawiano za wzór. Skupiono się na Bradzie i jego podawanej w wątpliwość wierności małżeńskiej. Pogłoski i przepychanki doprowadziły do tego, że pojawiły się pogłoski o... zdradzie Angeliny Jolie. A raczej zdradach.
Fakt, że to Jolie złożyła pozew o rozwód nie oznacza jednak, że to mąż ponosi całą odpowiedzialność za rozpad małżeństwa. Sugestie, że to aktorka nie była wierna mężowi pojawiły się po nagłośnieniu faktu, że oboje są biseksualistami. Aktywnymi i zdeklarowanymi...
- Gwarancją ich szczęścia było to, że nigdy nie zadawali sobie niewygodnych pytań - czytamy w "InTouch". - Brad domyślał się, że przez lata bycia w związku, a potem małżeństwa, Angie zdradzała go zarówno z mężczyznami, jak i kobietami - donosi serwis.
Na zewnątrz uśmiech, w środku ból?
Żadne z nich nie przyznało się do zdrady. Domniemany romans Brada Pitta i Marion Cotillard stał się punktem zapalnym plotek jak i motorem napędowym promocji filmu z ich udziałem. Dlatego też producenci udostępnili w sieci trailer filmu "Allied"
"Allied" będzie kasowym hitem. Każdy będzie chciał przekonać się, czy chemia między Pittem i Cotillard faktycznie miała miejsce.
Jak donosi magazyn "Star" udostępnił informację, że Angelina Jolie przyznała się mężowi do jednej ze zdrad... z mężczyzną. To podobno "50-letni żonaty miliarder i filantrop", którego majątek wart jest "przynajmniej miliard dolarów", a aktorka wiąże z nim duże nadzieje... Jak możecie się domyśleć nazwisko tego mężczyzny nie zostało ujawnione. Czy on istnieje?
- Musieli ukrywać swoje uczucia, ale spotykali się w tajemnicy, kiedy tylko mieli okazję, przez ostatnie sześć miesięcy - komentuje zagraniczna prasa. - On wspiera te same akcje humanitarne, co Jolie. To dzięki temu wpadali na siebie na licznych imprezach charytatywnych i państwowych... Jest niesamowicie przystojny i ma bliskowschodnie rysy. Jest żonaty - podają plotkarskie źródła.
Czy uważacie, że Angelina Jolie zdradzała Brada Pitta czy to tylko medialna manipulacja?