Czy można zaufać osobie, która już raz uciekła sprzed ołtarza?

Warto wiedzieć, że polskie prawo nie przewiduje unieważnienia małżeństwa z powodu jego „fikcyjności”. Brak też jakichkolwiek przeszkód do jego zawarcia.
Kto z was pamięta film „Uciekająca panna młoda” z charyzmatyczną Julią Roberts? To przezabawna komedia, obfitująca w nieoczekiwane zwroty akcji. Mimo, że ta opowieść jest wytworem wyobraźni pomysłowego scenarzysty, tego typu historie zdarzają się nie tylko w filmach. Niekiedy to samo życie pisze podobny scenariusz, rujnując plany i marzenia niedoszłych małżonków. Nasuwa się wtedy pytanie, czy można zaufać osobie, która raz już uciekła sprzed ołtarza?
/ 29.04.2010 11:29
Warto wiedzieć, że polskie prawo nie przewiduje unieważnienia małżeństwa z powodu jego „fikcyjności”. Brak też jakichkolwiek przeszkód do jego zawarcia.

Co wywołuje lęk przed zamążpójściem

Aby odpowiedzieć na postawione we wstępie pytanie trzeba zastanowić się nad motywami narzeczonego, który zdecydował się na tak radykalny krok. Powody bywają różne i w zdecydowanej większości mają one podłoże psychiczne. Narzeczony ogarnięty wątpliwościami, nie postępuje racjonalnie. Jego działaniem kieruje strach przed konsekwencjami tak poważnej decyzji.

Powszechnie uważa się, że małżeństwo wiążę się z utratą swobody i wolności, a wstąpienie w związek małżeński oznacza kres jakiegoś etapu w życiu i rozpoczęcie nowego, niekoniecznie lepszego. Czasem przyczyna może leżeć w okolicznościach, w jakich zapadła decyzja o ślubie. Może ostateczny wybór wcale nie należał do narzeczonych, ale np. do wywierających nacisk rodziców.

Zobacz więcej o strachu przed ślubem

Również presja otoczenia mogła spowodować, że para młodych osób zdecydowała się wziąć ślub mimo swoich obaw i wątpliwości. Panika wywołana utratą kontroli nad własnym życiem i poczuciem, że najważniejsze decyzję dotyczące własnej przyszłości podejmowane są przez osoby postronne, a nie samych zainteresowanych, sprawia, że narzeczeni nie czują się odpowiedzialni za swojego partnera. A przecież to właśnie odpowiedzialność za druga osobę powoduje, że postępujemy wobec niej uczciwie.

Czy można dać drugą szansę

Oczywiście nie jest to niemożliwe, jednak odbudowanie zaufania do osoby, która raz już nas zawiodła jest niezwykle trudne. I nie ma co ukrywać, że większość osób nie jest w stanie przebaczyć drugiej osobie, nawet mimo swoich usilnych starań. W człowieku zawsze będzie tkwić obawa przed powtórzeniem złego losu. Rezygnacja ze ślubu budzi wielkie kontrowersje. Wiąże się ona ze stratą zainwestowanych pieniędzy czy ze niezrozumieniem ze strony rodziny, zwłaszcza bliskich niedoszłego małżonka.

Decyzja o wzięciu ślubu, jest na tyle poważna, że zawsze będą się z nią wiązały wątpliwości i obawy. Pytanie tylko, czy są na tyle duże, by podjąć tak drastyczny krok. Trzeba mieć świadomość, że stan zakochania i „motylków w brzuchu” kiedyś minie i przyjdzie nam się zmierzyć z szarą codziennością. Powinniśmy to wziąć pod uwagę, zanim przyjmiemy oświadczyny, gdyż nawet samym zerwaniem zaręczyn możemy złamać komuś serce.

Miłość przecież nie może „wyparować” z dnia na dzień”, a jeśli taka sytuacja ma miejsce trzeba się zastanowić, czy wybór potencjalnego małżonka był przemyślaną decyzją. W tym przypadku dobrym wyjaśnieniem jest odwieczna zasada, że o wiele łatwiej jest zapobiegać, niż leczyć. Mając to na uwadze, zastanówmy się czy jest to właściwy moment na zamążpójście i dopiero potem podejmijmy ostateczną decyzję. 

Polecamy także: Dlaczego coraz trudniej przychodzi nam decyzja o ślubie?

Redakcja poleca

REKLAMA