Mimo wielu starań kobiet, zwłaszcza tych sfeminizowanych, wciąż w Polsce mamy do czynienia z nierównymi płacami kobiet i mężczyzn. Jednak wcale nie trzeba być feministką, żeby burzyć się na ten fakt. Dlaczego od lat sytuacja na rynku pracy jest tak niesprawiedliwa?
Statystyczne zarobki kobiet i mężczyzn
Jak wynika z badań, rokrocznie kobiety, pracując na tych samych stanowiskach co mężczyźni, zarabiają mniej. Jakie są różnice? Sytuacja wygląda inaczej w zależności od sektora, ale średnio kobiety zarabiają o 17 proc. mniej niż mężczyźni. Najmniejsze różnice występują w zawodach humanistycznych i technicznych, największe natomiast w ekonomicznych.Dlaczego kobiety zarabiają mniej?
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że mówimy tu o różnych zarobkach dla kobiety i mężczyzny przy wykonywaniu takich samych prac i posiadaniu takich samych (lub nawet wyższych!) kwalifikacji. Kobiety nie są doceniane za swoją pracę. Powodów takiej sytuacji jest kilka:- Powszechnie uważa się, że kobiety w ciągu całego życia pracują mniej niż mężczyźni z racji tego, że biorą urlopy, kiedy ich dzieci chorują. Pracodawcy zatem, żeby wyrównać te straty wynikające z nieobecności kobiet w pracy, oferują im niższe stawki za daną pracę.
- Kolejną utartą opinią, zgodnie z którą to mężczyzna powinien zarabiać więcej jest fakt, że w naszym kraju przez lata jedynymi żywicielami rodziny byli mężczyźni, a kobiety zajmowały się domem. To sprawiło, że podświadomie w społeczeństwie istnieje pogląd, że to mężczyźni utrzymują dom, a ewentualne zarobki kobiet, jeśli już są, mają być dodatkiem do domowego budżetu,a nie jego znaczną częścią.
- Kobiety same nie dość wysoko szanują swoją pracę i zgadzają się na to, by zarabiać mniej, pracując tak samo, jak mężczyźni. Dopóki nie zaczniemy dostatecznie walczyć o swoje prawa, sytuacja na pewno nie ulegnie zmianie.
Kto zyskuje na tym, że kobiety zarabiają mniej?
Na pewno nie kobiety. Mężczyźni też nie, ponieważ ich żonami są przecież kobiety. Jeśli one mogłyby zarabiać więcej, czyli uczciwie w stosunku do swoich kompetencji, w domowych budżetach również automatycznie byłoby więcej pieniędzy. W pewnym stopniu firmy mogą zyskiwać na tym, że kobietom płacą mniej, ponieważ doraźnie mają dzięki temu mniejsze koszty pracy, ale tak naprawdę gospodarka jest dużo bardziej skomplikowana.Pracownik, który zarabia więcej, może też więcej wydawać, a na tym zarabiają inne firmy, które być może będą również nabywać coś (bezpośrednio lub pośrednio) od tej, w której ten pracownik jest zatrudniony. To ogromne i zawiłe koło gospodarki w końcu się zamyka i możemy zauważyć, że im więcej pieniędzy w obrocie, tym każdy z osobna i wszyscy razem stają się bogatsi.