Kiedy się poznaliśmy, on właśnie zakończył swój 5-letni związek. Ogólnikowo mówił tylko, że tak, planowali razem przyszłość, ale nie wyszło, bo mają różne oczekiwania.
Nie wchodziłam w szczegóły, nie dopytywałam. Uznałam to za skończony temat.
Kamila cały czas wysyła mu zdjęcia
Najwyraźniej jego była dziewczyna nie do końca serio traktuje ich rozstanie. Owszem, ma nowego faceta, ale widocznie nie przeszkadza jej to w tym, aby swojego byłego zasypywać fotkami.
Wysyła zdjęcia ze wspólnych wyjazdów pod namiot, w góry, nad morze. Niby wspomina sobie jak fajnie było, i czy przypadkiem nie wie, czy dana miejscówka jeszcze funkcjonuje.
A niby skąd miałby to wiedzieć? Razem do tej pory wyjechaliśmy raptem raz i to tylko na kilka nocy. I oczywiście nie w to samo miejsce, w które wyjeżdżał ze swoją eks, to chyba jasne...
Karol twierdzi, że po prostu przegląda zdjęcia i mu podsyła te, które wiążą się z jakimiś miłymi wspomnieniami i przecież nie ma w tym nic złego.
Jego zdaniem robię z igły widły. Nie rozumie, że mnie to rani.
Za każdym razem, kiedy znowu podsyła mu jakąś wygrzebaną z czeluści dysku fotkę, mam ochotę powiedzieć mu, że może w takim razie niech się zejdą, jak tak im było wspaniale razem.
Gryzę się jednak w język, bo nie chcę wykrakać. Moja siostra faktycznie wróciła do swojego eks, więc takie rzeczy się zdarzają. Ja nie zamierzam dzielić się Karolem z jego byłą.
Chciałam, żeby zerwał z nią kontakt
Prosiłam, żeby wyrzucił ją ze znajomych na portalu społecznościowym, ale twierdzi, że to dziecinada. Zwłaszcza, że mają wspólnych znajomych, razem studiowali, więc i tak od czasu do czasu będą się widywać.
Śmieje się, że jeszcze nie siedzi pod moim pantoflem, żebym mogła o takich rzeczach decydować, a mnie krew zalewa.
Wiele razy próbowałam mu tłumaczyć, że powinien to ukrócić, ale serio nie rozumie, że to nie na miejscu, kiedy jest ze mną.
Kiedyś między słowami sama powiedziałam Kamili, że Karol nie jest chyba aż tak sentymentalny, bo on nie pokazuje mi żadnych ich wspólnych zdjęć, a nawet nie ma ich na swoim komputerze, pewnie je wykasował.
W odpowiedzi usłyszałam, że wysyła mu te wspólne zdjęcia, bo... sam ją o to prosił.
Podejrzewam, że kłamie, żeby wzbudzić we mnie zazdrość. Może traktuje mnie jak rywalkę, bo w głębi serca wcale nie pogodziła się z tym, że już nie są razem?
Mam jednak wrażenie, że im bardziej naciskam na Karola, żeby zerwał z nią kontakt, tym bardziej ucieka w rozmowy z nią, a to mnie traktuje jak napastliwą.
Czytaj więcej:
„Na firmowej imprezie całowałam się z szefem. Jego sekretarka szantażuje mnie, że powie o wszystkim mojemu mężowi”
„Mój chłopak nie chce się do mnie wprowadzić. Twierdzi, że mu się to nie opłaca. A niby planujemy ślub i wspólne życie”
„Przyznałam się narzeczonemu, ilu facetów miałam przed nim. Gdy już poznał liczbę, chce odwołać ślub”