Maryla Rodowicz martwi się o artystów w Polsce. „Rachunki i tak trzeba płacić"
Maryla Rodowicz jest szczerze zaniepokojona sytuacją artystów w Polsce, którzy z powodu kolejnych obostrzeń wprowadzonych przez pandemię koronawirusa zostali bez pracy.

W sobotę, 7 listopada zostały wprowadzone kolejne obostrzenia w związku ze zwiększającą się liczbą zachorowań na koronawirusa (dzisiaj padł kolejny rekord - stwierdzono ponad 27 tysięcy zakażeń). Oprócz zamknięcia wielkopowierzchniowych marketów i sklepów w galeriach handlowych, zakazane są również wszelkie koncerty i masowe imprezy, a także zamknięte zostały teatry, kina, galerie i muzea.
Maryla Rodowicz, w wywiadzie dla Plejady, przyznała, że martwi się o los polskich artystów, którzy z powodu tych obostrzeń pozostali bez pracy.
Artyści pozostali bez pracy
Branża artystyczna, zaraz obok gastronomicznej, to jedna z tych, które podczas pandemii koronawirusa ucierpiały najbardziej. Kolejny raz wprowadzony zakaz koncertów i innych wydarzeń kulturalnych, a także zamknięcie teatrów i galerii spowodował, że artyści po raz kolejny pozostają bez pracy.
Maryla Rodowicz przyznała, ze martwi się o los polskich artystów, bo nie każdy artysta ma oszczędności, a nawet jeśli ma, to one przecież kiedyś się skończą.
To dramatyczna sytuacja. Nie każdy przecież ma jakieś oszczędności... Koncerty i tak są odwoływane od marca, sama zagrałam od tamtego czasu tylko kilka koncertów kameralnych. Niestety, rachunki i tak trzeba płacić, a ta kupka zapasów się kiedyś skończy... Ale nie lubię myśleć pesymistycznie o przyszłości, dlatego po prostu o tym nie myślę. Trzeba być optymistą
Artystka dodała również, że ma nadzieję na jak najszybszy koniec pandemii.
Chciałabym wierzyć, że to się chyba wszystko skończy lada moment, a wirus sobie pójdzie. Może od nowego roku? Najważniejsze, by to tego czasu dociągnąć. A co potem? Musi być lepiej, bo gorzej być nie może!
Przypomnijmy, że całkiem niedawno również Katarzyna Skrzynecka na swoim koncie na Instagramie aktorka wyraziła swoje zdanie na temat reżimu sanitarnego, który został właśnie wprowadzony.
Na planie „Na dobre i na złe” dotarła do nas właśnie informacja o ponownym całkowitym zamknięciu placówek kultury... teatrów, filharmonii, opery, sal koncertowych, galerii sztuki, kin, domów kultury, impresariatów artystycznych...Póki co, nie możemy już przyjść do swoich miejsc pracy nawet dla 25% publiczności.

Więcej najnowszych informacji:
Artur Barciś zarażony koronawirusem
Katarzyna i Cezary Żakowie martwią się o córkę, która pomaga chorym na COVID-19

