Narzeczony na niby – dlaczego warto iść do kina?

Widziałyście już tę komedię?
/ 25.01.2018 12:05

Jeśli macie przed sobą wolny wieczór i zastanawiacie się, na co wybrać się do kina, podpowiadamy: na „Narzeczonego na niby”! Czego można się spodziewać po seansie?

Lekko i z humorem

Na "Narzeczonego na niby" w pierwszym tygodniu po premierze udało się do kin aż ćwierć miliona widzów. Sukces filmu nie jest przypadkowy, bowiem z większości recenzji wynika, że faktycznie warto go obejrzeć. Dlaczego?

Jeśli lubicie komedie romantyczne z gwiazdorską obsadą, ten film na pewno się wam spodoba. W głównej roli można w niej zobaczyć Julię Kamińską oraz Piotra Stramowskiego, znanego między innymi z „Botoksu” czy „Pitbulla”. To jednak nie wszystko: w filmie gra również Piotr Adamczyk, Tomasz Karolak, Sonia Bohosiewicz i Barbara Kurdej-Szatan.

Aktorzy to jednak nie jedyny powód, dla którego warto obejrzeć „Narzeczonego na niby”. Ta komedia bawi do łez i stanowi świetny pomysł na udany wieczór – z partnerem lub przyjaciółką. W galerii zobaczycie ujęcia z filmu oraz dowiecie się, dlaczego jeszcze warto iść na niego do kina!

Polecamy:
Ten polski film nie miał głośnej premiery na miarę „Botoksu”, a widzowie są nim zachwyceni!
9 najlepszych scen seksu w historii kina

Redakcja poleca

REKLAMA