W wieku 76 lat 12 maja 2016 roku zmarła Maria Czubaszek - wybitna polska pisarka, satyryk, dziennikarka, autorka wielu tekstów piosenek, felietonistka. Papieros i cięty język były jej znakami rozpoznawczymi. Dowcipne, błyskotliwe wypowiedzi Czubaszek z przekąsem bardzo często spotykały się z krytyką. Mimo to trafnie charakteryzowały rzeczywistość, dlatego na długo zapisywały się w pamięci.
Wiadomość o śmierci kontrowersyjnej dziennikarki poruszyła jej bliskich i gwiazdy. Jaki przebieg miała kariera Marii Czubaszek? Za co pokochał ją mąż i co sprawiało jej największą radość?
"Jeśli chcesz mieć radio, to sobie kup"
W 1960 roku Maria Czubaszek nawiązała współpracę z Programem I Polskiego Radia, debiutując w audycji "Radio-Reklama" jako autorka tekstów reklamowych. Popularność zdobyła dzięki słynnemu sloganowi: "Jeli chcesz mieć radio, to sobie kup".
W 1966 roku związała się z Programem III Polskiego Radia, gdzie bardzo szybko dowiodła swojego satyrycznego talentu. Spod jej pióra wyszło wiele tekstów satyrycznych pisanych dla znanych aktorów, które były prezentowane w radiowej Trójce.
Prowadziła cykl audycji radiowych "Bieg przez płotki", wzięła udział w wielu programach, m.in.: "Ilustrowany Magazyn Autorów". Jest autorką znanych słuchowisk, np. "Dym z papierosa". Pisała teksty m.in. do muzyki Alibabek, Ewy Bem, Grzegorza Markowskiego i Vox.
20 maja 2009 roku odebrała Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" od ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego. Współtworzyła scenariusze do popularnych seriali, m.in: "BrzydUli" i "Na Wspólnej". Pozostawiła po sobie wiele publikacji książkowych, np. "Blok niecodzienny".
"Niepalący też żyją tylko do śmierci"
Jej mężem był Wojciech Karolak, który pokochał ją za buńczuczność (złamała mu dwa żebra), wysoki poziom inteligencji i wspaniałe nogi. Nigdy nie chciała mieć dzieci, w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu Zet wyznała, że dokonała dwóch aborcji.
Paliła na potęgę, świadomie lekceważąc zdrowie: "Jak powiedział kiedy Jan Nowicki, zdrowia do grobu nie wezmę. A jak pokazuje życie, niepalący też żyją tylko do śmierci. Niektórzy chyba w to nie wierzą. Ale w co trzeba nie wierzyć" ("Wysokie Obcasy Extra", 2014).
Darzyła większą sympatią zwierzęta niż ludzi, do czego otwarcie się przyznawała, bo jak twierdziła: "Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. Nie chcę i nie potrafię zmienić zdania na ten temat. Jeżeli jest to wada, to niestety, ale z tą wadą umrę" (rozmowa z serwisem Newseria Lifestyle).
Nie miała przyjaciół, co uzasadniała słowami: "Zresztą ja w ogóle nie odczuwam potrzeby przyjaźni. Im dłużej żyję, tym bardziej odnoszę wrażenie, że podobnie jak miłość i seks jest przereklamowana". ("Magazyn Świąteczny", 2012).
Uważała, że nie ma intuicji, co uzasadniała słowami: "Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedział, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie" (rozmowa z Arturem Andrusem).
To, że inaczej wyobrażała sobie swoją przyszłość, najlepiej poświadczają słowa: "Kiedy patrzę na swoje bardzo długie już życie, widzę, że wszystko poszło nie tak. Chciałam mało pracować, dużo zarabiać, szybko umrzeć. A jeśli nie, to na starość grać w pokera. Stara jestem, ale w pokera nie gram, bo na to trzeba mieć spore pieniądze" (rozmowa z Arturem Andrusem).
Wyznawała zasadę, że najważniejsze jest to, co dzieje się tu i teraz: "Przychylam się do opinii, że są dwa dni, którymi nie należy się przejmować. To wczoraj i jutro". Nie bała się śmierci, lecz cierpienia przed nią: "Jest straszna dla tych, co zostają. Ja uważam, że po śmierci nie ma nic, absolutnie, koniec, po balu. Więc nie będę cierpiała. Natomiast strasznie bym się bała cierpienia przed śmiercią. Mój ukochany Woody Allen powiedział: «Nie boję się śmierci, tylko chciałbym, żeby mnie nie było przy tym, jak po mnie przyjdzie»". ("Magazyn świąteczny", 2012).
Zobacz również:
Wystawa Titanic, The Exhibition Cannes 2016. Jakie filmy walczą o Złotą Palmę? 7 krótkich książek, które warto przeczytać